Forum COUNTRYMUSIC.PL Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Gala Muzyki Country - XIII Plebiscyt Dyliżanse - bilety
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum COUNTRYMUSIC.PL Strona Główna -> Imprezy różne ( okolicznościowe, masowe itp. )
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stradivarius
Traper



Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:44, 30 Kwi 2013    Temat postu:

Dziękuję Stasku za pozdrowienia.
A przyszłemu menadżerowi Teachairowi udzielę pierwszej rady.
Nie ma pojęcia SPRAWIEDLIWY MARKETING. Każdemu młodemu po sprawiedliwości robimy. Nie! Temu ,który zdaniem Agencji, menadżera ( tak, czasem i zdaniem błędnym. I to się zdarza) lepiej rokuje dajemy więcej, szybciej, lepiej. Więcej w niego inwestujemy, w jego repertuar, zespół, karierę. Nie ma tu, i nie może być postawy sprawiedliwej, każdemu po równo. Bo w takim przypadku, byłoby to niesprawiedliwe wobec tego, tej w której skuteczność kariery bardziej wierzymy. To była rada pierwsza. Jeśli chcesz będą i następne.
Co zaś się tyczy prostowania garbatego, to wydaje mi się Teachair, że jednak łatwiej zburzyć mur niż plecy wyprostować. Gdyby było inaczej to czy oglądalibyśmy garbatych? W tym dwugarbnego wyja Pylo, nieszczęścia w rodzinie?

Stradivarius
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stasek
Ranczer



Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:23, 30 Kwi 2013    Temat postu:

Jurku,
pogubiłem się, Ty jesteś ojciec, "rządzący", czy plecy?
A może Trójca?
Rotfl Rotfl Rotfl
Powrót do góry
Zobacz profil autora
teachair
Wielebny



Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:27, 30 Kwi 2013    Temat postu:

Stradivarius napisał:
Nie chcąc wchodzić w meritum tej - z nieznanego mi powodu - zbyt emocjonalnej odpowiedzi Teachaira, chciałbym spytać:
A co z postawioną przeze mnie kwestią zmiany warty w naszym świecie menadżerskim?


Odniosę się tylko do pierwszej części zdania: emocje są, jeżeli na czymś zależy.

Co do drugiej części tudzież kolejnych odpowiedzi - odzew nastąpi później, ponieważ nie będzie to krótki post...

Do Staska - można sobie żartować, tylko czy brak powagi nad (jeszcze otwartą) trumną przyniesie chwałę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stasek
Ranczer



Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:38, 30 Kwi 2013    Temat postu:

Możemy oczywiście usiąść i płakać.
Trumna może otwarta, ale pusta, bo nie da się pochować czegoś(kogoś) czego praktycznie nie ma.
Stasek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotr Bułas
Cowboy



Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:55, 30 Kwi 2013    Temat postu:

coś chyba przegapiłem. Kto umarł?

Jest źle, ale do śmierci jeszcze daleko. Nadal są ludzie, którzy grają country i chca się swoją muzyka dzielić z innymi.
I nadal są tacy, co chcą country słuchać.
Może trzeba zacząć od poczatku. Od klubowego grania na dobrym poziomie. Od promocji metodą poczty pantoflowej. Od wspólnej zabawy muzyką...
Przecież to ma być przyjemność. Frajda dla tych grających i dla tych słuchających. Nic na siłę. Publiczność doskonale wyczuwa kiedy artysta chce ich oszukać, wcisnąć kit, odebrać kaskę i wrócić szybciutko do domu.
Nie wstydźmy się grania po pubach. Większość mega gwiazd tak zaczynała.
Nie wiem jak w innych miastach, ale w Wawie każdy pub chętnie przyjmie kapelę country. (A może tylko mi sie tak wydaje) Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
teachair
Wielebny



Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:37, 30 Kwi 2013    Temat postu:

Stasek napisał:
Możemy oczywiście usiąść i płakać.
Trumna może otwarta, ale pusta, bo nie da się pochować czegoś(kogoś) czego praktycznie nie ma.
Stasek


To o czym te tysiące wpisów? Trochę brzmi to jak [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
teachair
Wielebny



Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:50, 30 Kwi 2013    Temat postu:

Stradivarius napisał:
Co z sugestią by wreszcie młode wilczki poza eksperymentami pedagogicznymi zaczęły zajmować się pracą u podstaw. Wyszukiwaniem talentów, opieką artystyczną, nagraniami studyjnymi, układaniem tras koncertowych młodych zdolnych, którzy wpłynąć mogą na zmianę obrazu polskiego country?

Młode... Hyhy Dziękuję. Lepiej się poczułem. (w sumie nie wiem dlaczego, ale określenie "młode wilczki" ma dla mnie jakiś taki pejoratywny wydźwięk) Sugestia jak najbardziej na miejscu; tyle że może niezręcznie to nazwałem. Innowacja pedagogiczna - tak brzmi lepiej. Żeby się jednak za coś poważnie wziąć, trzeba mieć doświadczenie i właśnie je zdobywam. Póki co dziewczyny są w V klasie i jeszcze rok je będę miał pod skrzydłami i mam wobec nich bardziej dalekosiężne plany. Ale nie chce ich zapeszać.
Stradivarius napisał:
Stawiajcie sobie wreszcie bardziej ambitne cele niż tylko zorganizowanie koncertu w swojej miejscowości.

Tylko koncert w swojej miejscowości...OK. Orzem jak możem.
Stradivarius napisał:
Je wiem, że Teachair ma jeszcze pod swoją opieką portal.

Ano mam - na szczęście Max obsługuje Listę. Mam absorbującą i odpowiedzialną pracę, klasówki, sprawdziany, projekty, szkolenia, rady, lekcje dodatkowe i przede wszystkim RODZINĘ. I dopiero po tych zajęciach zostaje czas na country.
Stradivarius napisał:
Ale wiem też, że rano wstaje i dzień u Niego dłuższy niż u mnie. Wiem, że siły u Niego większe niż u mnie. Wiem też, że perspektywy przed nim większe niż przede mą. Także perspektywy czasowe. Otóż ja mogę nie doczekać wspaniałych efektów mojej menadżerki. Artystycznych triumfów moich podopiecznych, szczególnie kiedy dziś mają po naście lat. A Teachair doczeka. Stąd i motywacje powinny być u Niego znacznie większe.

Fakt, wstaję codziennie o 5 rano. Ale kładę się wcześnie. Jurku, nie oceniaj siebie aż tak surowo i pesymistycznie. Wyglądasz zdrowo i sił masz dużo. I z pewnością doczekasz efektów. Ja mam motywację, to pewne. Ale nie za wszelką cenę. Powoli do przodu.

Piotr Bułas napisał:
ja w kwestii Gutka.
Rozumiem, że to świetny, młody wokalista, muzyk, kompozytor, twórca...
Ale czy ktoś mu zabrania założyć własny band? Dlaczego Gutek czeka na "odkrycie" i liczy na to, że ktoś mu zorganizuje wszystki i położy na talerzu przed nosem?

Może dlatego, że do tej pory miał obiecane, że jego kariera będzie się rozwijać. Z ludźmi trzeba rozmawiać, a nie pozostawiać miejsce na domysły, co dalej.
Piotr Bułas napisał:
Powiedzcie Gutkowi, żeby złożył zespół, zrobił 40 minutowy program (to zaledwie 10 - 12 piosenek) i pokazał go gdziekolwiek tam, gdzie ktoś może to usłyszeć.

Możesz sam mu to przekazać. Służę mailem na priv.

Stradivarius napisał:
Każdemu młodemu po sprawiedliwości robimy. Nie! Temu ,który zdaniem Agencji, menadżera ( tak, czasem i zdaniem błędnym. I to się zdarza) lepiej rokuje dajemy więcej, szybciej, lepiej. Więcej w niego inwestujemy, w jego repertuar, zespół, karierę. Nie ma tu, i nie może być postawy sprawiedliwej, każdemu po równo. Bo w takim przypadku, byłoby to niesprawiedliwe wobec tego, tej w której skuteczność kariery bardziej wierzymy. To była rada pierwsza.

Za każdą radę zawsze jestem wdzięczny, zwłaszcza kiedy jest mądra i bezinteresowna, a w to nie wątpię, bo Cię (chyba) na tyle znam. Niestety, będąc nauczycielem wykształciłem w sobie umiejętność sprawiedliwego traktowania wszystkich podopiecznych i naprawdę nie potrafiłbym jednych traktować lepiej, a innych gorzej. I chyba to jest powodem, dla którego nie powinienem się brać za managing nad więcej niż jedną osobą. Póki co, dziewczyny czują się równouprawnione.

Stradivarius napisał:
Co zaś się tyczy prostowania garbatego, to wydaje mi się Teachair, że jednak łatwiej zburzyć mur niż plecy wyprostować. Gdyby było inaczej to czy oglądalibyśmy garbatych? W tym dwugarbnego wyja Pylo, nieszczęścia w rodzinie?

Problem z garbatymi jest taki, że zlikwidowanie garba kosztuje pewnie więcej niż wyburzenie muru. Tylko, czy burzenie jest lepsze? I kto to, u diaska, jest "dwugarbny wyj Pylo"???

Piotr Bułas napisał:
coś chyba przegapiłem. Kto umarł? Jest źle, ale do śmierci jeszcze daleko. Nadal są ludzie, którzy grają country i chcą się swoją muzyką dzielić z innymi.
I nadal są tacy, co chcą country słuchać.


Może faktycznie trochę przesadziłem. Ale pacjent nie czuje się najlepiej, a lekarze zajmują się manekinem…

Piotr Bułas napisał:
Może trzeba zacząć od początku. Od klubowego grania na dobrym poziomie. Od promocji metodą poczty pantoflowej.


Ależ to się wszystko dzieje równolegle - Lonstar i Czarek w Lolku, kilka lokali regularnie grających w Polsce, maile Ewki D. o występach.

Piotr Bułas napisał:
Publiczność doskonale wyczuwa kiedy artysta chce ich oszukać, wcisnąć kit, odebrać kaskę i wrócić szybciutko do domu.


Zdarzyło mi się uczestniczyć w koncertach, gdzie artysta, a w zasadzie 'artysta' wyraźnie nie miał ochoty występować. NIGDY jednak NIE BYŁ to zespół country.

Piotr Bułas napisał:
Nie wiem jak w innych miastach, ale w Wawie każdy pub chętnie przyjmie kapelę country.


W Chełmnie żaden. Niestety Zalamany.

Mam mały apel do Kowboja Łukasza - zauważyłem, że jesteś bardzo spostrzegawczy i sumienny w wynajdowaniu różnych faktów. Może miałbyś trochę czasu, by zebrać wszystkie nasze sugestie w jedno miejsce? Zróbmy bazę pomysłów, żebyśmy mieli przegląd sytuacji.

Ja przez najbliższy rok mam skonkretyzowany plan działań. Rozruszać portal (bo wstyd przyznać - zdarzają się okresy przestoju, napisać kilka dobrych tekstów, zająć się dziewczynami (tutaj dziękuję Wilczycy i Wojtkowi Dudkowskiemu za podkłady), może samemu spróbować swoich sił na scenie (debiut już był...) oraz ograniczyć czas spędzony na biciu piany. Od dłuższego czasu czytam i słucham wypowiedzi typu: "musimy", "powinniśmy", "dobrze by było", "a może niech ktoś", "zróbmy"... Doradców u nas bez liku, ino robić nie ma komu... A jeden Teacher wszystkiego nie obskoczy Hyhy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cowboykash
Szeryf
Szeryf



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5767
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Otwock i Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:20, 30 Kwi 2013    Temat postu:

Ale bez Ciebie Teachairze ani rusz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzidzia
Barman



Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Elbląg
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 1:03, 01 Maj 2013    Temat postu:

Kash
Zgadzam się z Tobą.

dzidzia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
teachair
Wielebny



Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:53, 01 Maj 2013    Temat postu:

Szczerze powiem, bom szczery - spodziewałem się zupełnie innej reakcji - powiedziałbym 'jak zwykle'.

A tu miłe zaskoczenie.

Dziękuję Panowie! Pozdrawiam majowo!

T.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stradivarius
Traper



Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 1:14, 02 Maj 2013    Temat postu:

Teachair napisał odnosząc się do rad P.Bułasa dotyczących kariery Gutka B.:

"Może dlatego, że do tej pory miał obiecane, że jego kariera będzie się rozwijać"

I tu pozwolisz drogi Teachairze, którego widzę w roli menadżera utalentowanej młodzieży w nieodległej przyszłości, że udzielę Ci drugiej bezinteresownej i szczerej rady:

A niech Cię Bóg broni przed obiecywaniem Twoim podopiecznym, że ich kariera będzie się rozwijać.
To podstawowy i niewybaczalny błąd.
Możesz obiecać im ciężką pracę, konieczność poświęceń, wyrzeczeń. Obiecać także, że będziesz im pomagał w rozwoju talentu.
Że będziesz starał się wpływać na rozwój ich osobowości przekazując swoją wiedzę, doświadczenie, kształtując ich wrażliwość ( jeśli na to pozwolą).
Że będziesz pomagał im budować artystyczne, muzyczne zaplecze do przyszłej kariery.
Ale czy kiedykolwiek ją osiągną?
To poza Twoim wpływem, w większym jeszcze stopniu będzie zależało od nich samych, od ich pracy, talentu, ale też od zbiegów okoliczności i szczęścia!
Nie wiem czy ktoś przytomny mógł obiecać Gutkowi, że jego kariera będzie się rozwijać. Wątpię.
Ty nigdy nie rób tego błędu. Przestrzegam.

Oddany Ci Stradivarius, autor drugiej już rady dla przyszłych menadżerów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stasek
Ranczer



Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 6:40, 02 Maj 2013    Temat postu:

Jakże cenne i głęboko prawdziwe są rady Lutnika, pragnę jednak nieśmiało zaznaczyć, że nie dotyczą one jednostek nadzwyczaj wybitnych. Na przykład mnie możecie obiecać wszystko Very Happy
Stasek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dzidzia
Barman



Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Elbląg
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:27, 02 Maj 2013    Temat postu:

Stradivariusie
A może jakiś podręcznik dla managerów napiszesz np.: "100 rad dla przyszłych managerów gwiazd"

I to wcale nie jest, broń Boże, ironia.

Ja z chęcią bym go przeczytał. Wiem ze takich książek jest dużo. W tym wypadku bym przynajmniej wiedział, że przekazywana wiedza jest poparta latami praktyki. A taka wiedza jest bezcenna

Pozdrawiam

dzidzia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
teachair
Wielebny



Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:12, 02 Maj 2013    Temat postu:

Stradivarius napisał:
I tu pozwolisz drogi Teachairze, którego widzę w roli menadżera utalentowanej młodzieży w nieodległej przyszłości, (...)


A wiesz, Stradivariusie, że coraz poważniej zaczynam o tym myśleć...

Dziękuję za kolejną radę. W razie pytań będę pisał na priv Smile

Pozdrawiam!

T.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stradivarius
Traper



Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:17, 02 Maj 2013    Temat postu:

Otóż Dzidziu książek takich nie jest zbyt dużo na rynku. Jeśli już to raczej pamiętniki, wspomnienia ludzi branży czy beletrystyka.
Rady? Tylko kto poza Tobą chciałby to czytać?
Widzisz, nasz środowiskowy kandydat na menadżera Teachair woli zajęcia belferskie z dziewczynkami i pośpiewywanie na konkursach międzyszkolnych od poważnej, profesjonalnej działalności. Może jest jeszcze zbyt młody? Ale jeśli wsłuchując się w wystąpienia Teachaira zostanę zainspirowany do udzielenia mu kolejnych rad, to kto wie. Do stu brakuje mi jeszcze 98. Może kiedyś je spiszę?

Pozdrawiam,

Stradivarius.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum COUNTRYMUSIC.PL Strona Główna -> Imprezy różne ( okolicznościowe, masowe itp. ) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island