Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:40, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
nie słuchając... spróbujcie się skrzuknąć co jakiś czas grając country
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Stasek
Ranczer
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:01, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Święte słowa, jak kto gra to gra, my przyjdziemy posłuchać, a może kiedyś wspólnie zaśpiewać- choć jedną piosenkę.
Piotr jak masz z kim, to do mnie możecie przyjechać i grać sobie nawet i tydzień , albo dłużej.
Pozdrawiam,
Stasek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Huberts
Z-ca Szeryfa
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Grochów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:12, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Widzisz Lily, kłopot w tym, chociaż z drugiej strony nie wiem czy kłopot , że my wszyscy jesteśmy takimi samymi (no prawie ) ludźmi (choć tu też zdarzają się jednostkowe odstępstwa od tej zasady) ze wszystkimi, gatunkowi ludzkiemu przypisanymi, ułomnościami, wadami, ale także zaletami .
Osobistości są osobistościami i tego nikt im nie zabierze, ale te osobistości wcale nie są takie straszne. W większości wręcz łakną kontaktu z pozytywnie nastawionymi fanami. Nie masz się co bać.
Też kiedyś miałem podobny stosunek do naszych Gwiazd. Ośmieliłem się jednak kiedyś podejść i porozmawiać, i to był przełom. Dowiedziałem się, że nie gryzą, są bardzo sympatyczni i, jeśli nie przekracza się barier przyzwoitości i dobrego wychowania, odwdzięczają się tym samym, aż w pewnym momencie zyskujesz w nich przyjaciół. Dzięki temu w ogóle zacząłem moją przygodę z tańcem country... Jak wiesz, z powodzeniem i do dzisiaj ją kontynuuję. I nie mam zamiaru przestać.
A to, że są i w tym świecie pewne nieporozumienia i różne punkty widzenia, to normalne. Ważne jest jak się je rozwiązuje. Jedni to potrafią, inni niekoniecznie. Zupełnie jak to w normalnym życiu.
Pzdr.
Ostatnio zmieniony przez Huberts dnia Pon 18:48, 29 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pablo
Ranczer
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:12, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Lilly, faktycznie Huberts ma rację. Też miałem okazję porozmawiać z kilkoma naszymi countrowymi Gwiazdami i zawsze okazywały się być naprawdę fajnymi ludźmi.
A Stasek proponuje tzw. pracę u podstaw i tu bym się z nim zgodził, ale z własnego doświadczenia wiem że nie łatwe to zadanie. Ja od lat słucham country a żaden z moich znajomych nie. Owszem przy okazji sobie posłuchają i nawet czasem powiedzą że "to jest fajne" ale nie ma wśród nich żadnego fana tej muzyki. Nikogo nie przekonuję na siłę ani nachalnie. Z obserwacji widzę że wielu ludziom jest obojętne co słuchają, po prostu włączają radio i coś tam plumka w tle. Jak by w radiu leciało więcej country to może było by więcej fanów, ale żeby puszczali więcej to by więcej fanów musiało być i tu się kółko zamyka. polska to dziwny kraj.
|
|
Powrót do góry |
|
|
dzidzia
Barman
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 458
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Elbląg Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:30, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Stasek ma rację. Praca od podstaw to fundament. Jednak jego harmonogram wzrostu jest dość optymistyczny.
My od dwóch lat spotykamy się co tydzień w klubie w Elblągu. Co jakiś czas dajemy anonse w różnych miejscach i mediach. Nadal jednak są to spotkania kameralne.
Ludziom czasami po prostu nie chce się wyjść z domu. Może by i posłuchali ale żeby jeszcze wychodzić z domu
Jednak nadal będziemy próbowali. Udało nam się przynajmniej dojść do tego, że ludzie nie biorą Country za disco polo
pozdrawiam
Piotr "dzidzia"
|
|
Powrót do góry |
|
|
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:09, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Praca u podstaw - od kilku lat moje motto. Na początku skromnie i spokojnie, delikatnie wprowadzałem nutki country na lekcje angielskiego. I tak cierpliwie coraz więcej - językowy konkurs powiatowy o tematyce country, Czarek Makiewicz i Koltersi w Chełmnie, Czyste Country Chełmno (Lonstar, Dorota, Alabama i Honky Tonk Brothers), Droga na Ostrołękę... 30 czerwca razem z dziewczynami z mojego kółka językowego mamy półgodzinny występ na Dniach Chełmna - śpiewamy m.in. piosenki Lonstara, Alana Jacksona, Drogi na Ostrołękę i siedem własnych wspólnych kompozycji countrowych. Za darmo. Bo lubimy. Bo chcemy pokazać ludziom po pierwsze, że szkoła to nie tylko nauka, a po drugie - że country może być atrakcyjne w każdym wieku. I przyjdzie pewnie połowa dzieciaków ze szkoły, które też posłuchają tej muzyki - i wrócą powiedzieć o tym rodzicom, a później włączą im na You Tube nagranie z występu. Organizator Dni Chełmna znów się przekona, że warto zainwestować w country i może za jakiś czas uda się zaprosić kolejnego artystę.
I nie potrzebuję do tego Fundacji, TWA, klubów czy czyjegokolwiek błogosławieństwa. Nie popadam w konflikt interesów bo nie ma w tym ŻADNYCH pieniędzy. Robię to, bo lubię, bo sprawia to radość dziewczynom z kółka, bo może mam parcie na szkło??? Pewnie że mam, w końcu od 15 lat przywykłem do tego, że wiecznie ktoś mnie obserwuje i komentuje. I na szczęście komentarze w pracy są pozytywne. Na uszczypliwe uwagi natykam się czasami jedynie tutaj. Czasami również dobre duchy ze stolicy dostarczą mi najświeższe rewelacje na mój temat...
Praca u podstaw - Robię to ja, robi to u siebie w szkole Wojtek Dudkowski i pewnie jeszcze inni dobrzy ludzie. Tyle, że w tym przypadku na świadomy odzew pewnie kilka lat trzeba poczekać. Obecne pokolenie 15 - 20 to pokolenie dla country stracone, zafascynowane popem, hip-hopem itd. Starsze pokolenia mają już raczej wyrobiony gust i trudno do nich dotrzeć, choć nie jest to niemożliwe - stąd moje działania na rzecz imprez plenerowych. W młodych siła - i tego się będę trzymał!
I dlatego też z całych sił wspieram młodzież w naszym country - Gucia, Agatę, Krysię, Dorotę. Tyle, że potrzebują mądrego i SPRAWIEDLIWEGO marketingu. Nie może być tak, że o Agacie się mówi, a Gutek pozostaje w cieniu. Toż ma chłopak głos jak dzwon, do tego sam gra i jeszcze komponuje. Czy stać Was, Panowie Managerowie i Działacze, na taką stratę???
Była płytka Krysi, była Agaty, była Doroty - czekamy na Gucia.
Bo chyba byście sobie wrażliwe części ciała poodgryzali, gdyby uciekł Wam w inny gatunek i tam osiągnął sukces. Kilku takich młodych zdolnych już Wam, Panowie Managerowie i Działacze, na przestrzeni lat przez palce przeciekło...
"History will teach us nothing..." Sting
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stradivarius
Traper
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:29, 29 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Dobrze prawisz teachairze.
A ja sobie myślę, że może pora na zmianę warty?
Na to by właśnie Twoje pokolenie zaczęło zajmować się młodymi?
Może pora by działaczy i menadżerów pokolenia schyłkowego na naszym rynku zaczęli zastępować prężni trzydziestolatkowie? Tacy jak Ty? I zaczęli otaczać opieką menadżerską zdolnych nastolatków? Tylko nie mów, że się na tym nie znasz. Lub, że nie masz kasy. Poznasz się, jak będziesz chciał. Kasa też nie jest mocną stroną obecnych menadżerów na polskim rynku country. I muszą sobie jakoś radzić.
Tak, pora na zmiany i w tej dziedzinie.
Bo na mnie już nie liczcie. Mam jeszcze trochę do zrobienia w projektach dotychczas rozpoczętych. A później? Chętnie służę radą. Ale tylko radą.
Pozdr.
Stradivarius
No i oczywiście muszę mieć czas na Staska. Bo to pomału staje się dla mnie priorytet!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stasek
Ranczer
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:06, 30 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Tomasz, Ty to najprawdopodobniej porządny chłop jesteś. Robisz kawał dobrej roboty, ale bywasz niezwykle irytujący.
Piszesz,że niepotrzebne Ci TWA, kluby bo Ty sam i bez kasy, a przecież masz swoje TWA w postaci dziewczynek, dzieci, grona pedagogicznego, rodziców itd.
Ja rozumiem TWA, czy kluby jako luźne związki znajomych, bez prezesów, hierarchii, połączonych wspólną pasją i tyle.
Co jakiś czas wylewasz gorzkie żale na jakiś temat.
Gutek jest bardzo dobry, lepszy nawet według mnie, od swojej siostry, ale nie takie talenty "przez palce przeciekały". Różne palce i niekoniecznie w naszym country, a najczęściej przez własne.
Zastanów się do kogo masz pretensje i jakie są realia.
Ja gdybym był menadżerem, to wolałbym być Dody niż kogokolwiek z naszego country. Miałbym pieniądze żeby promować i zrobić jakieś wielkie wydarzenie w country.
Rację ma Lutnik, zajmij się karierą Gutka i przestań mieć pretensje do "garbatego, że nie pasuje do ściany".
Życzę Ci niezmiennie sukcesów w tym co robisz.
Stasek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cowboykash
Szeryf
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock i Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:31, 30 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że i jeden i drugi i trzeci z Panów ma rację, tyle że słowo pisane nie do końca oddaje emocje, wyraz twarzy, uśmiech bądź złośliwy grymas.
Sądzę że Teachair nie miał nic złego na myśli, tylko tak mu jakoś "niezgrabnie" ten post się napisał.
Kiedy Teachair jest wkurzający to ja sam mu śrubę podkręcam, ale w tym wypadku raczej złych zamiarów u niego nie widzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
teachair
Wielebny
Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 6:05, 30 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Stasek napisał: |
Piszesz,że niepotrzebne Ci TWA, kluby bo Ty sam i bez kasy, a przecież masz swoje TWA w postaci dziewczynek, dzieci, grona pedagogicznego, rodziców itd. |
Dziewczyny to moje podopieczne i 'eksperyment pedagogiczny' - czyli otwarcie szerszych horyzontów dzieciakom z małomiasteczkowej starówki. Grono pedagogiczne? Pomieszkaj w małym mieście pół roku, a poznasz życzliwość jego mieszkańców... Rodzice? NIGDY nie rozmawiałem z żadnym a nich na temat Country Club. To nasz świat - z drugiej strony to chyba znak, że mi ufają... Uwierz mi, o bezinteresowne wsparcie nie jest łatwo - podobnie jak o 'luźny związek podobnych zainteresowań i pasji'.
Stasek napisał: | Gutek jest bardzo dobry, lepszy nawet według mnie, od swojej siostry, ale nie takie talenty "przez palce przeciekały". Różne palce i niekoniecznie w naszym country, a najczęściej przez własne. |
I dlatego należy przejść nad tym do porządku dziennego? Pozwólmy mu się zmarnować - nie on pierwszy i nie ostatni! Twoja trudna do pojęcia 'kariera' Stasku ma wielu ojców - ale nie każdy ma taką determinację, plecy i układy z obecnymi 'rządzącymi'...
Stasek napisał: | Zastanów się do kogo masz pretensje i jakie są realia. |
A mam do kogoś pretensje? Po prostu wyraziłem swoje zdanie.
Stasek napisał: | Ja gdybym był menadżerem, to wolałbym być Dody niż kogokolwiek z naszego country. Miałbym pieniądze żeby promować i zrobić jakieś wielkie wydarzenie w country. |
Pewnie, że tak łatwiej. Tylko, czy słuszniej?
Stasek napisał: | Rację ma Lutnik, zajmij się karierą Gutka i przestań mieć pretensje do "garbatego, że nie pasuje do ściany". |
Pochwalić Cię muszę - jesteś dobrym podopiecznym i wspierasz zdanie szefa! A tak na poważnie - do nikogo nie mam pretensji. Trwa dyskusja na temat pomysłów na poprawę - wyraziłem swoje zdanie. Niestety, nie pierwszy to raz, kiedy piszę coś, a ktoś odbiera to jak atak. Kilka osób na Forum to nadwrażliwcy z ogromnym poczuciem własnej wartości i nieomylności sądów, niechętni do zrewidowania poglądów czy choćby przyznania oczywistych racji (sam przez moment tak to odbierałem, ale mi skutecznie przeszło). Taka postawa nie wróży zmian i nie przynosi nadziei na lepsze jutro. Country w Polsce po części zdeptaliście Wy, wszechwiedzący i zapiekli w swoich poglądach. Bulgocąc w garnkach 'jedynie słusznego country' straciliście kontakt ze światem, który w tym czasie zmienił się diametralnie. Dzisiaj nie wystarczy wyjść na dowolną, (uwaga - WAŻNE: nie stricte countrową) scenę ubranym jak kowboj z miasta, zaśpiewać kilka 'czystych gatunkowo' kawałków i oczekiwać rozdziawionych z zachwytu paszcz na widowni. Najpierw tę widownię trzeba zachęcić do country przeplatając go z czymś, co publika już zna. Ludzie poczują się wtedy bezpiecznie. Trzeba ich nauczyć country, a nie 'natchnąć'. Mam porównanie z kilku koncertów w Chełmnie i przekrój reakcji widowni na różnych wykonawców - i taka jest moja konstatacja. Oczywiście obserwować nie przestanę i być może po kolejnych występach zrewiduję swoje wnioski, ale na dziś tak właśnie uważam. I tą drogą kroczy również Mrągowo - czemu niektórzy z Forumowiczów gotowi byli przyklasnąć.
A z tym garbatym - może jednak miast przechodzić nad ułomnością do porządku dziennego, warto poddać chromego operacji naprostowania plecków? Zyska znacznie szersze spojrzenie na świat z wyższej perspektywy, no i będzie do ściany pasował... Łatwiej jest naprawić ułomność niż burzyć solidny mur...
Stasek napisał: | Życzę Ci niezmiennie sukcesów w tym co robisz.
|
I ja Tobie serdecznie życzę tego. Twoje majówki to obiekt mej delikatnej zazdrości. Kiedy już dorobię się własnej hacjendy, na pewno wykonam podobną pracę - bo idea to godna naśladowania.
I jeszcze taka refleksja - gdyby całą tę energię, którą w niezrozumiały dla mnie sposób przeznaczyliście na promowanie "Idola Staska" skierować na konkretnie działające młode osoby, z pewnością odniosłoby to jakiś skutek. Setki wpisów, grafiki, peany pochwalne pełne uwielbienia i samouwielbienia, profil na FB, działania promocyjne i marketingowe, zaangażowanie managera itp... - ile to czasu i pracy rąk ludzkich zabrało... I w imię czego? Żartu? Choć z początku wydawało się niewinne i śmieszne, stało się żałosnym (i nie raz to podkreślałem) uosobieniem sytuacji w country po polsku - mnóstwo gadania, pisania, dobrych rad, wymieniania uprzejmości, przerzucania się wycyzelowanymi sformułowaniami, wysublimowanych uszczypliwości i pozornych działań - a efekt ostateczny jest ... no jaki?
Przeciekniesz przez palce, Stasku... Nie Ty pierwszy i nie ostatni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stradivarius
Traper
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:09, 30 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Nie chcąc wchodzić w meritum tej - z nieznanego mi powodu - zbyt emocjonalnej odpowiedzi Teachaira, chciałbym spytać:
A co z postawioną przeze mnie kwestią zmiany warty w naszym świecie menadżerskim?
Co z sugestią by wreszcie młode wilczki poza eksperymentami pedagogicznymi zaczęły zajmować się pracą u podstaw. Wyszukiwaniem talentów, opieką artystyczną, nagraniami studyjnymi, układaniem tras koncertowych młodych zdolnych, którzy wpłynąć mogą na zmianę obrazu polskiego country?
Stawiajcie sobie wreszcie bardziej ambitne cele niż tylko zorganizowanie koncertu w swojej miejscowości.
Je wiem, że Teachair ma jeszcze pod swoją opieką portal.
Ale wiem też, że rano wstaje i dzień u Niego dłuższy niż u mnie. Wiem, że siły u Niego większe niż u mnie. Wiem też, że perspektywy przed nim większe niż przede mą.
Także perspektywy czasowe.
Otóż ja mogę nie doczekać wspaniałych efektów mojej menadżerki. Artystycznych triumfów moich podopiecznych, szczególnie kiedy dziś mają po naście lat.
A Teachair doczeka.
Stąd i motywacje powinny być u Niego znacznie większe.
Nie zrozum mnie Stasku żle.
Że w wymienionych tu powodów mogę zajmować się już tylko artystami w zbliżonym do mojego wieku. Lub najlepiej starszymi jeszcze. I , że z tego powodu otoczyłem Cię opieką menadżerską. Nie. Ty po prostu masz tak niezwykły talent, że tylko głupi mógłby przejść obok obojętnie.
Nie pozostawiłbym Ciebie samemu sobie, nawet gdybyś miał teraz nieco mniej lat.
Ale do rzeczy!
Młodzi, naprawdę nadszedł czas na zmiany. Odważnie bierzcie sprawy w swoje ręce!
Pozdrawiam,
Stradivarius
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:37, 30 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
ja w kwestii Gutka.
Rozumiem, że to świetny, młody wokalista, muzyk, kompozytor, twórca...
Ale czy ktoś mu zabrania założyć własny band? Dlaczego Gutek czeka na "odkrycie" i liczy na to, że ktoś mu zorganizuje wszystki i położy na talerzu przed nosem? Takich młodych ludzi jest naprawdę mnóstwo. Wielu z nich śpiewa, gra i pisze jeszcze lepiej od Gutka. Jednak nie mają żadnej motywacji aby samemu coś zrobić, zmontować kapelę i wyjść przynajmniej z jakimś sensownym zalązkiem programu aby ci tzw "managerowie" mieli co sprzedać. A przecież powinno być im łatwiej. Mają wokół siebie równie zdolnych rówieśników... wystarczy sie rozejrzeć i ruszyć nieco głowa.
20 lat temu nikt nie szedł do "managera" mówiąc "mam potencjał, zrób coś ze mną". Ludzie mieli własne pomysły i powstawały naprawdę niezłe zespoły. Tylko, ze wtedy managerowie (w naszym, kantrowym światku) dopiero się uczyli jak to ugryźć. Nie bardzo było do kogo pójść nawet z dużym gotowym programem.
Naprawdę, zdolnej młodzieży mamy na pęczki. Wielu z nich chce od razu być gwiazdą popu i nawet o country nie pomyślą, a ci co pomyślą w większości siedzą sobie gdzieś cicho i grają na gitarze w domowych pieleszach czekając na zbawienie.Tak się nie da. Powiedzcie Gutkowi, żeby złożył zespół, zrobił 40 minutowy program (to zaledwie 10 - 12 piosenek) i pokazał go gdziekolwiek tam, gdzie ktoś może to usłyszeć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:40, 30 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Sorry... narobiłem byków ortograficznych. Chyba jeszcze za wcześnie na takie elaboraty..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stradivarius
Traper
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:47, 30 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Piotrze,
Masz niewątpliwie rację.
Nieczęsto zdarza się, że tak młodzi ludzie , na dorobku dopiero,mają swoich menadżerów. Ten etap współpracy pomiędzy agencją a artystą rozpoczyna się zazwyczaj wtedy, kiedy perspektywy finansowego sukcesu tegoż artysty zaczynają być atrakcyjne dla agencji, czy menadżera. Wtedy zawierany jest kontrakt, który ma gwarantować korzyści każdej ze stron.
Na naszym rynku countrowym jest nieco inaczej. Szczególnie w odniesieniu do młodzieży. Bo chyba nie sądzisz, że ta młodzież może wykreować zysk. To ona wymaga inwestowania pieniędzy. I czekania na to co z tego inwestowania wyniknie. Tak zbudowana była idea Next Generation, w którym to projekcie uczestniczył też i Gutek. Dla młodych ludzi, którzy przewinęli się przez NG był to znakomity warsztat. Praca nad nowym repertuarem, praca z zespołem muzycznym, organizowane dla nich koncerty, nagrania studyjne to nie tylko przygoda życia, ale i świetna edukacja. Przy oczywistym braku zysku dla Agencji. Ale ile rzeczy robi się w życiu dla sprawy? Szczególnie w naszym countrowym środowisku?
Po dwu latach - bo na tyle planowany był NG - pora na samodzielną drogę tych młodych ludzi. Drogę, która dalej musi pochłaniać inwestowane środki. Które, trzeba mieć nadzieję, zostaną kiedyś odinwestowane przez Agencje.
Nie jest żadną tajemnicą, że dwie osoby z tego projektu znalazły dalszą opiekę menadżerską. Bo tak ich potencjał ocenili ich menadżerowie. Gutek, najmłodszy z tej grupy ma duże możliwości ,to wiemy. Ale też i trochę więcej czasu niż jego, trochę starsze koleżanki. Pewno i inne nieco priorytety. Nie zamierzam zostawić Gutka samemu sobie. Służyć mu będę konsultacjami programowymi, pozyskam nowe utwory od naszych twórców, zorganizuję mu kilka prób i co ważne - koncertów. Ale inwestować już więcej nie mogę. Może znajdą się inni, którzy odnajdą tu swoje zaangażowanie ( patrz:młode wilczki - bardzo zachęcam ).Myślę, że podobnie jak i ja postąpi mój były wspólnik, a może zrobi dla Gutka jeszcze więcej. To tyle tytułem wyjaśnienia.
Ale słuszność poglądu Piotra jest dla mnie oczywista. Młodzi artyści powinni też brać sprawy w swoje ręce. Nie czekać na Godota. Tworzyć swoje zespoły, tworzyć swoją muzykę, próbować z nią wciskać się do klubów. Pokazywać się, być może najpierw swoim tylko rówieśnikom, potem szerszej publiczności. Jak będą dobrzy i będą mieć trochę szczęścia to trafią na ludzi z branży, którzy zechcą z nimi współpracować na stałe. Kiedy będą mieć już swój jakiś interesujący dorobek. Tak było za czasów młodości Piotra, ale tak też jest i teraz.
Stradivarius
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stasek
Ranczer
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 1310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:17, 30 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Tomku,
co mam odpisać? na takie "Przeciekniesz przez palce, Stasku... Nie Ty pierwszy i nie ostatni."
Mnie to nie grozi!!! Talent i gabaryty na to nie pozwolą.
"Stasek napisał:
Gutek jest bardzo dobry, lepszy nawet według mnie, od swojej siostry, ale nie takie talenty "przez palce przeciekały". Różne palce i niekoniecznie w naszym country, a najczęściej przez własne.
Tomek:
"I dlatego należy przejść nad tym do porządku dziennego? Pozwólmy mu się zmarnować - nie on pierwszy i nie ostatni! Twoja trudna do pojęcia 'kariera' Stasku ma wielu ojców - ale nie każdy ma taką determinację, plecy i układy z obecnymi 'rządzącymi'..."
Co odpowiedzieć?
Weźmy się i nie zmarnujmy.
Pozdrawiam też ojców, "rządzących" i plecy.
Stasek
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|