Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:46, 12 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
JPP - widzę, że zbliża się czas żeby w końcu się spotkać i tego burbona wypić.
Bardzo mi miło, że udało mi się "ściągnąć" cię na to forum. Nie ukrywam, ze trudno znaleźć w Polsce ludzi, z którymi można o bluegrassie pogadać. Zaskakuje mnie fakt, że ludzie z tzw "środowiska" tak mało o tej muzyce wiedzą. Prawdopodobnie spowodowane jest to tym, że bluegrass zawsze był nieco poza marketingiem i komercją chociaż grało (i wciąż gra) go więcej ludzi niż mainstreamowe country. Faktem jest też, że wielu muzyków bluegrassowych (np Ricky Skaggs lub Marty Stuart) przeszło do country (prawdopodobnie z powodów finansowych) natomiast paradoksalnie obecnie wielu countrowców usiłuje podpiąć się pod bluegrass upatrując w nim szansę na wyskoczenie z mainstreamowego błędnego koła.
Tym co mnie ujęło w bluegrassie jakieś 30 lat temu była szczerość, energia i przekaz, których nie mogłem znaleźć w country. Może dlatego nie zafascynowała mnie Martina, Trisha, Alan i im podobni. Z Brooksem jest troszkę inaczej. Absolutnie urzekł mnie swoimi piosenkami i bardzo żałuję, że wycofał się z czynnego życia countrowego. Od czasów Casha i Nelsona chyba tylko on - Garth Brooks - dotarł do mnie ze swoją muzyką.
Ja też słucham innej muzyki. Mam czworo dzieci w różnym wieku więc przegląd obecnych trendów mam na bierząco.
W bluegrassie jest coś (czego nie ma w country) rockowego, coś nieuchwytnego co przyciąga i zostaje głęboko na długo. Podobnie jak w rocku. Nie czuję tego ani troszkę w country choć niektóre piosenki potrafią zwrócić uwagę.
Co do Mailey - niewątpliwie ta dziewczyna ma kawał głosu. Szkoda, ze tak marnuje dany jej talent. Może kiedyś poważnieje i to zrozumie.
Przegapiłem cakiem post Łukasza. Przepraszam kowboju.
Widzę, że Maciej zaczął już historię country. Nie znam się na tym ani ciut ciut i czytam z zaciekawieniem.
Ricky Skaggs, którego przytaczasz, zaczynał od bluegrassu i nigdy z niego nie zrezygnował.
Pierwszy raz wystąpił na scenie mając chyba 6 lat. Zagrał wtedy na mandolinie Billa Monroe w Bluegrass Boys. Jeśli pamieć mnie nie myli to zaśpiewał wtedy piosenkę Monroe'a "Ruby".
Potem grał jako członek zespołu w tekich legendarnych kapelach jak np Clinch Mt Boys braci Stanley. W końcu założył własny band - Kentucky Thunder i zadobył z nim Grammy i wiekszość mozliwych nagród bluegrassowych i countrowych.
http://www.youtube.com/watch?v=XbeBRvCO7cw
Do tej pory mimo countrowych wyskoków gra bluegrass i jest w ścisłej czołówce instrumentalistów i wokalistów bluegrassowych.
http://www.youtube.com/watch?v=vhwkJwwcYp0
http://www.youtube.com/watch?v=oZIHSXpmilw
Ostatnio zmieniony przez Piotr Bułas dnia Czw 16:51, 12 Wrz 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:14, 12 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Kowboj Łukasz oruszł jeszcze temat cajun'u i muzyk irlandzkiej
Nie mam o tym zielonego pojęcia. Szkoda, że nie ma na tym forum np Pawła Jastrzębskiego. To niewątpliwy fachowiec od cajunu. Myślę jednak, że cajun nie pochodzi z Francji tylko z Luizjany i ma z Francją wspólny chyba tylko język.
Bill Monroe na pewno korzystał z tradycji celtyckich bo w Apallachach osiedliło się mnóstwo Irlandczyków, Szkotów i całej reszty wyspiarzy plus masa ludzi z Niemiec, Polski i reszty świata.
Np słynna piosenka Goin' Up Cripple Creek oparta jest na naszej ludowej przyśpiewce (ciekawe czy zgadniecie na jakiej)
http://www.youtube.com/watch?v=i1CzMgGs_Lk
O celtyckich i anglosaskich tradycjach można by mówić w nieskończoność.
Słynny "Sailor's Hornpipe" doczekał się wielu bluegrassowych wykonań.
Monroe nagrał go w 1965 roku na albumie Bluegrass Instrumentals po wpływem Billa Keitha (banjo), który grał w Bluegrass Boys w połowie lat 60tych i łaskawie podzielił sie z nim nawet prawami autorskimi choć numer jest stary jak świat (pierwszy raz został spisany w Angli w XVIII wieku) i jeżeli ktokolwiek ma do niego prawa to tylko dzielny naród wyspiarzy .
http://www.youtube.com/watch?v=Dtfdjx0aauw
A tu jeszcze jeden hornpipe. Tym razem irlandzki w wykonaniu łączącym Stary i Nowy Świat.
http://www.youtube.com/watch?v=V2Qz8v52il0
|
|
Powrót do góry |
|
|
Woźnica
Ranczer
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:57, 12 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Witam
Rzeczywiście, Kowboj Łukasz wspomniał jeszcze cajun. To jedna z ciekawszych historii. Luizjana została odkryta przez Francuzów i była w ich posiadaniu, aż do początku XIX wieku, kiedy to Napoleon sprzedał ją Stanom Zjednoczonym. Ludność Luizjany składała się jednak głównie z osadników pochodzenia francuskiego. Nazywali siebie Cajunami albo Akadianami (Akadianie czy Akadyjczycy trafili do Luizjany z Kanady), zachowali własne obyczaje, muzykę i język, dość dziwaczne połączenie francuskiego z angielskim, jak twierdził kiedyś Wojciech Cejrowski - z polskim sposobem akcentowania.
Dla muzyki cajun charakterystycznymi instrumentami były skrzypce i akordeon. Tu ciekawostka. Wspomniany przez Piotra Bułasa, Paweł Jastrzębski - założyciel i lider jedynego polskiego zespołu grającego cajun - T-Bandu, twierdzi, że akordeon w cajunie nie ma nic wspólnego z akordeonistami znad Sekwany, a został zapożyczony przez Akadian od Niemców. Jako że Paweł badał cajun u samych źródeł, należy mu wierzyć.
Takie przetrwanie po dziś dzień osobnej grupy etnicznej mówiącej i grającej po swojemu jest zjawiskiem bardzo interesującym. Co więcej, pochodnym od cajunu jest rozwijający się w delcie Missisipi gatunek zwany Zydeco, łączący w sobie cajun i muzykę murzyńskiej ludności tego regionu.
Wpływ cajunu na muzykę country czasami bywa słyszalny. Wybitny, że tak powiem, wielogatunkowy czy ponadgatunkowy skrzypek Marc O'Connor jako jednego ze swoich idoli i wzorów wymienia Douga Kershawa. Zresztą niech sam o tym powie i niech obaj zagrają:
http://www.youtube.com/watch?v=M8FQB3UsE08
Pozdrawiam
Woźnica
Ostatnio zmieniony przez Woźnica dnia Czw 20:03, 12 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
JPP
Gość
|
Wysłany: Czw 21:34, 12 Wrz 2013 Temat postu: no to mamy tak samo :) Piotrze |
|
|
Witaj ponownie Piotrze
No to mamy coś ustalone
Do ustalenia pozostaje tylko miejsce i gatunek trunku.
Kiedyś w Czechach był dostępny Jack Daniels z zieloną etykietą bardzo doby teraz go już nie widuje
Są w tym środowisku ludzie, których nim poiłem
A wracając do muzyki bluegrassowej to masz rację jest w Polsce naprawdę niewielu ludzi mających o niej pojęcie znam poza Tobą i sobą jeszcze może ze 4 osoby. I nie mam na myśli tych co twierdzą że się znają ale tych co rzeczywiście poza oklepanymi formułkami coś o tej muzyce wiedzą.
A o dzisiejszym bluegrassie i newgrassie generalnie polscy fani muzyki country nie mają kompletnie pojęcia.
No i nikt im tego nowoczesnego bluegrassu z piętrowymi solówkami nie pokażę, no chyba że mu dwaj tutaj
Czytam czasami ich komentarze i wynurzenia też na tym forum i dochodzę do smutnych wniosków,że powtarzają jeden za drugim komunały i oklepane formułki.
Wielu z nich na przykład nie ma pojęcia, że integralną częścią tej muzyki jest gospel i nie tylko ten stary z przekazów emigrantów ale ten pisany obecnie. Wielu z muzyków uprawiających bluegrass jest głęboko wierzącymi ludźmi jak chociażby wspomniany przez Ciebie Ricky Skaggs.
Do dziś wspominam swoje z nim spotkanie w roku 2007 , z konieczności dość krótkie ( zaledwie 20 minutowe) bo śpieszył się na lotnisko.
W czasie tej rozmowy z pięć razy powiedział mi ,żeby Bóg mnie błogosławił
Mojemu synowi ze trzy razy
Okazuje się też, że mamy poza bluegrasem wspólnych ulubieńców bo niejaki Garth Brooks to też jeden z moich ulubieńców. Chyba jako pierwszy w Polsce miałem pełną jego kolekcję płyt, łącznie z singlami i płytami wydawanymi tylko na Stany i Kanadę (Wal-Mart).
Gość zna się na marketingu
Dla mnie Brooks to Pan- metafora
Świetne teksty i o czymś.
Piosenka "Wilki" o ciężkiej a czasami tragicznej doli rolników gnębionych przez banki to znakomity tego przykład.
No jak się kiedyś potkamy to będziemy mieli o czym rozmawiać.
A na koniec mojego nieco przydługiego postu bluegrassowy Garth Brooks
W fajnej folkowej piosence zrobionej na "naszą " modłę
Garth w drugiej częsci............
https://www.youtube.com/watch?v=Pj_Rja2lQf0
Pozdrawiam
JPP
|
|
Powrót do góry |
|
|
JPP
Gość
|
Wysłany: Czw 21:59, 12 Wrz 2013 Temat postu: zapomnieliśmy o naszej zabawie |
|
|
Nie chcąc poprawiać mojego poprzedniego wpisu do naszej zabawy dodaję następna kostkę domina i znowu z Europy.
https://www.youtube.com/watch?v=zVkPwdn7QEY
JPP
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:03, 12 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam Brooksa.
kiedyś pozwoliłem sobie zrobić własną wersję Wolves
Piosenka z moim tekstem i melodią praktycznie niezmienioną krążyła po warszawskich pubach śpiewana przez Romka Roczenia i Piotra Godeckiego.
Śpiewali ją jak zmarł nasz Papież. Ludziom łzy się lały struminiami.
https://www.youtube.com/watch?v=gTNuRdqk93c
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:19, 12 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
to ja też nie poprawiając poprzedniego postu.
Co prawda to nie gospel w sensie muzycznym, ale przepiękny tekst i melodia świadcząca o głębokiej wierze chłopaków z Blue Highway.
Rzeczywiście bluegrass jest przesiąknięty wiarą w Boga i bez niej chyba by nie istniał.
"Siódmy Anioł" i Blue Highway z zaproszonym gościem
https://www.youtube.com/watch?v=6NWWsQmVSa0
|
|
Powrót do góry |
|
|
JPP
Gość
|
Wysłany: Czw 22:33, 12 Wrz 2013 Temat postu: :))) |
|
|
Brooks jest kompletnie nie cenionym artystą przez polskich fanów country.
I nie wiem dlaczego, owszem kilku wykonawców śpiewało i śpiewa jego kilka zgranych do cna numerów.
Ale nic poza tym. Docenionym jest natomiast Strait i Jackson .
Nieraz się nad tym zastanawiałem dlaczego tak jest i znalazłem na to odpowiedź w Czechach
Dziwne ,że akurat tam
Tam też jest znakomity zespół który podobnie jak Brooks nie jest popularny wśród fanów bo gra zbyt trudną muzykę a jego lider pisze zbyt skomplikowane i trudne teksty.
Co ciekawego to ten zespół jest zdobywcą czeskiego Fryderyka, czyli Andela.
Dodam tylko dla porządku a nie lansu ,że muzycy tego zespołu to moi dobrzy znajomi i jestem ich ( zespołu) polskim przedstawicielem.
Tu masz próbkę ich talentu
Pierwsza piosenka to też metafora :
https://www.youtube.com/watch?v=T2IU_MCCyKI
https://www.youtube.com/watch?v=2W9ulGf1PDo
https://www.youtube.com/watch?v=gj_dBi24gAs
https://www.youtube.com/watch?v=7FdOuxP47ik
JPP
|
|
Powrót do góry |
|
|
JPP
Gość
|
Wysłany: Czw 22:52, 12 Wrz 2013 Temat postu: Ach...... |
|
|
Ach dotykasz moich czułych punktów
Blue Highway to giganci i nie wiem czy wiesz ale są w Czechach - Bogami.
W zeszłym roku mieli zagrać w Europie tylko trzy koncerty ( tylko tyle czasu udało się im przeznaczyć) na Europę.
Z tych trzech koncertów dwa zostały zaplanowane w Pradze w tym samym miejscu -sala koncertowa hotelu Piramyda.
Bilety na te dwa koncerty ( około) 600 - 700 sztuk rozeszły się w pół godziny.
Gdyby nie moja osobista znajomość z Rostą Capkiem ( znakomitym lutnikiem) który grywa " dżemy" czasami z Ricky Skaggsem to bym się obszedł smakiem.
Jako ,że mieszkałem też w tym hotelu , jeździłem windą z członkami zespołu i tym , że polak potrafi zaliczyłem obydwa te koncerty pod rząd
Przejścia z hotelu na salę koncertową nikt nie pilnował
Zaczęli tym numerem :
https://www.youtube.com/watch?v=X1unMYAz_58
A potem już było tylko lepiej
Po prostu fiknąłem koziołka i tak zostałem do końca
JPP
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cowboykash
Szeryf
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Otwock i Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 1:11, 13 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
JPP - pierwszy utwór Czechów super
|
|
Powrót do góry |
|
|
JPP
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
kowboj Lukasz
Bankier
Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 2980
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piotrków Trybunalski Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
JPP
Gość
|
Wysłany: Nie 21:07, 15 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Witajta
Łukasz wspomniał w swoim poście o piosence Higway 40 Blues to bardzo ciekawa piosenka, można by nawet rzec, że to jeden z tzw. kamieni milowych muzyki country.
Napisał ją w latach 80-tych songwriter i piosenkarz bluegrassowy Larry Cordle.
Larry napisał też sporo dobrych piosenek dla różnych wykonawców takich jak Brooks, Strait, Jackson, Lynn, Mattea. Najsłynniejsza jest chyba piosenka Murder on Music Row którą to rozpowszechnili w duecie Strait & Jackson.
Jak Larry napisał bluesa 40 autostrady to Ricky, „robił wtedy w muzyce country” i uczynił Bluesa 40 Autostrady swoim znakiem rozpoznawczym , ba zrobił nawet z niej wielki przebój muzyki country.
Wtedy dość długo była ona numerem jeden na countrowej liście przebojów.
Oryginalnie jest to piosenka bluegrassowa.
Podrzucam zainteresowanymi kilka wersji tego bluesa . Piosenka ma fajny tekst o poszukiwaniu sensu w życiu, a owa 40 autostrada jest tu rzecz jasna metaforą.
Tu jest wersja na orkiestrę symfoniczną ze znakomitym Kentucky Thunder, jeszcze w starym składzie.
https://www.youtube.com/watch?v=8dS4AaXLtos
a tu świetna wersja dwóch gigantów muzycznych
https://www.youtube.com/watch?v=KWcIFRzqHVY
a tu wersja autorska
https://www.youtube.com/watch?v=tAFlp3V9NvE
No i jeszcze facet o którym pisaliśmy z Piotrem kilka dni temu, były członek zespołu Rhondy - Josh Williams
https://www.youtube.com/watch?v=Am2fVzxgSQE
Pamiętam, że była jeszcze wersja polska, dość szybka i zagrana po mistrzowsku z bardzo fajnymi solówkami. Nie pamiętam niestety kto ją zrobił.
Na starość miewam już luki w pamięci. Może ktoś życzliwy przypomni tan zespół z lat 90-tych.
JPP
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:40, 15 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
mam wrażenie, że w środowisku bluegrassowym nie funkcjonuje pojęcie "cover".
Kazdy po prostu gra swoją wersję. Popraw mnie jezeli się mylę, JPP.
Bo czy można nazwać coverami np miliony wykonań Foggy Mt Breakedown?
|
|
Powrót do góry |
|
|
JPP
Gość
|
Wysłany: Nie 22:13, 15 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że masz rację.
Pozdrawiam
JPP
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|