Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:34, 02 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
nie słuchałem audycji tydzień temu, ale dzisiejsza mnie mocno zawiodła.
Absolutnie popieram kazde słowo JPP z poprzednich postów.
W Stanach bluegrass wychodzi powoli na pozycję ważniejszą niż countrowy mainstream, a u nas cały czas traktuje się go po macoszemu jak niechciane dziecko.
Może trzeba poprowadzić włąsną audycję stricte bluegrassową.
Czy jest jakieś radio chętne do przytulenia muzyki błekitnych traw?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Woźnica
Ranczer
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:36, 02 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Jurku, 20% bluegrassu w naszej audycji to rozsądna proporcja. Country Club nie ma w założeniu propagowania bluegrassu a całość muzyki country plus okolice. Mamy 50 minut raz w tygodniu i staramy się sprawiedliwie prezentować różne countrowe nurty. Co do wyboru utworów to zawsze można wybrać lepiej lub inaczej. Della Mae nadaliśmy trzy piosenki z ich najnowszej płyty, w kolejnych audycjach pojawią się zapewne następne.
Na badziewne koncerty szkoda mi czasu, więc się na nich nie pojawiam. Najczęściej koncertującym w Polsce amerykańskim wykonawcą był w tym roku Ray Scott - dwa razy w Hard Rock Cafe, w Mrągowie i w Wolsztynie. Artysty, którego wymieniasz, nie słyszałem, pewnie niewiele straciłem.
W poprzednim poście pisałem, że ludzi z bluegrassem trzeba oswajać. Nie od razu Kraków zbudowano. Sam bluegrass odstraszy nawet wiernych fanów muzyki country. Na facebookowej stronie Dyliżansu zamieściłem muzyczne ilustracje do nominacji IBMA Awards. Nawiasem mówiąc od lat je zamieszczam w Dyliżansie i zawsze prezentujemy wyniki w Country Clubie. Facebookowa oglądalność znikoma. Sugeruję zatem szukanie sposobów na skuteczne propagowanie bluegrassu, bo, jak dotąd, nikt go nie znalazł. Jednocześnie, choć sam bluegrass lubię, to nie jest to jedyny gatunek, którego słucham i wcale nie dążę do tego, żeby był jedynym. Takich jak ja jest z pewnością więcej i nie jest dobrym pomysłem przekonywanie nas do tego, że tylko bluegrass, bo to działa odwrotnie.
Uważam jednak, że z fanami bluegrassu mi po drodze, chciałbym, żeby było w naszym kraju więcej wykonawców tego gatunku, a publiczność umiała zachować się na bluegrassowych koncertach, bo nie umie, co, jak gdzieś pisałeś, bracia Czesi zauważyli. Niczego też w sobie w tej materii zmieniać nie zamierzam, czyli od siebie zaczynał nie będę, bo daj Panie Boże, żeby takich fanów bluegrassu, acz nie tylko bluegrassu, jak ja, było w nas więcej.
Kiedyś myślałem sobie, że muzyka country zasługuje na 10% obecności w polskich mediach, z chęcią 20% z tych dziesięciu oddałbym bluegrassowi. Jak na razie jednak można liczyć co najwyżej na obecność w mediach Lady Antebellum i Taylor Swift, a z bluegrassu co najwyżej na Alison Krauss od święta. W Country Clubie i country więcej i bluegrassu również.
Pozdrawiam
Woźnica
P.S.
A to życzeniami Billa Monroe na śniadanie, znaczy, żebyśmy mieli to szczęście, by budzić się z dźwiękami muzyki, którą lubimy.
http://www.youtube.com/watch?v=-LGxNNZ0y6w
Ostatnio zmieniony przez Woźnica dnia Wto 0:11, 03 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Huberts
Z-ca Szeryfa
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Grochów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:28, 03 Wrz 2013 Temat postu: Łyżka dziegciu do przesłodzonego do obrzydzenia tematu... |
|
|
Jurku, Piotrze, a ja Wam się przyznam, że akurat bluegrass do mnie aż tak nie przemawia, żeby się go domagać w dużych ilościach. Owszem lubię, kilku wykonawców nawet bardzo cenię, ale w sporej części propozycje spod znaku niebieskiej trawy nie powodują jakiegoś przyspieszenia pulsu, a jest też taka część, która wręcz drażni mi uszy na dłuższą metę.
I choć potrafię docenić muzyków i ich kunszt grania, to jednak za ten gatunek pokroić się nie dam.
W moim odczuciu BYWA ciekawy, nawet porywający, ale po pierwsze muszę mieć nastrój, po drugie, propozycja musi trafić mi w ucho.
Słyszałem wielokrotnie importowane zza południowej granicy kapele, także w ich "środowisku naturalnym", i przyznam się szczerze, w dużej części nudziły mnie po kilku utworach monotonią, statycznością... Zupełnie jakby cały koncert grali jeden utwór.
Więc, jeśli już słucham bluegrassu (bo o dziwo czasem mam na to nastrój), to niemal wyłącznie w wydaniu amerykańskim. I wcale nie stronię od rodzimego, który jest akurat teraz zdecydowanie w totalnym dołku - wielka szkoda, bo to co było było dla mnie dobre.
Nie powiem, lektura tego wątku otworzyła mi oczy na nowe nieznane mi zakamarki, ale nie zajmą one najwyższych miejsc na mojej playliście. Zdecydowanie nie.
I zaraz powiecie, że młody jestem i mało wiem. A ja Wam na to, że jeden woli ogórki a inny jak mu samoloty nad głową latają...
Rozumiem Wasze zachwyty nad bluegrassem, ale chyba przestałbym słuchać audycji radiowej, która by mnie tylko tym, albo w większości tym karmiła. Dlatego właśnie będę wdzięczny Maćkowi i Jurkowi za to, że podrzucą czasem coś niebieskiego w swojej, ale bez przesady. Country jest zbyt szerokie by się ograniczać...
Pzdr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
The Ace of Spades
Pionier
Dołączył: 07 Lip 2011
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 2:10, 03 Wrz 2013 Temat postu: Re: niekonsekwencja mojego interlokutora :) |
|
|
JPP napisał: | W tym roku jako artysta zagraniczny "królował" niejaki Billy Jones ( czy jak mu tam) kowboj z Iowa-y, zagrał na południu wszędzie gdzie się dało a najsłynniejszym jego okrzykiem było powtarzane po każdej piosence "icha cha" jak na targu końskim.
Słyszałem tego gościa w Szczawnicy i stwierdzam jedno pora umierać
Jeśli chce się usłyszeć ciekawe country to trzeba wyjechać Polski bo tu króluje badziewie.
|
Chodzi o Billy'ego Yatesa?
Co do drugiego punktu. Gdy w Warszawie w tym roku grał Jayke Orvis z kapelą, na koncercie była garstka osób. Podobnie było dwa(?) lata temu, gdy grał Bob Wayne. Ale znając życie, to też nie jest ciekawe country.
Ale w temacie:
The Hackensaw Boys:
http://www.youtube.com/watch?v=S6xOyaBHYeY
Na żywo masakrują. Tam chyba każdy gra na wszystkich możliwych instrumentach, bo po każdym kawałku wymieniają się sprzętami .
Poor Man's Poison:
studyjnie http://www.youtube.com/watch?v=E_LOFWqKBD0
na żywo http://www.youtube.com/watch?v=a8ShRj0IFlM
Mało znana kapela, ale z tego co widzę, to ostatnio zaczęłi wypływać na wierzch. Świetne granie.
Jednoosobowy człowiek orkiestra - Lone Wolf (a naprawdę Bruno Esposito )
http://www.youtube.com/watch?v=n3fHAKYQK8Y
I na koniec żyjąca legenda, jedyny i niepowtarzalny Konrad Wert, czyli Possessed by Paul James:
http://www.youtube.com/watch?v=fDTGJcVOTSs
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:29, 03 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ace - trudno porównywać Jayka Orvisa z resztą proponowanych przez JPP kapel.
Koleś jest raczej żenujący - to znaczy jest taki jak większość polskich zespołów (bez złośliwości). Na dodatek nie odpowiada mi jego "ideologia" więc poprzestałem na przesłuchaniu kilku przykładów w internecie i odpuściłem sobie.
Bob Wayne i Lone Wolf wydają mi się bardziej godni zainteresowania choć do mnie nie trafiają.
Co do Hackensaw Boys, Poor Man's Poison i innych tego typu kapel... patrząc na popularność Mumfordów, Old Crow Medicine Show itd myślę, że warto w takie zespoły inwestować i wydaje mi się, ze jest to właśnie odpowiednia ścieżka do popularyzacji muzyki akustycznej, a w szczególności bluegrassu.
http://www.youtube.com/watch?v=0kBHM8WRyHM
Ostatnio zmieniony przez Piotr Bułas dnia Wto 13:09, 03 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
The Ace of Spades
Pionier
Dołączył: 07 Lip 2011
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 15:10, 03 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Piotr Bułas napisał: | Ace - trudno porównywać Jayka Orvisa z resztą proponowanych przez JPP kapel.
Koleś jest raczej żenujący - to znaczy jest taki jak większość polskich zespołów (bez złośliwości). Na dodatek nie odpowiada mi jego "ideologia" więc poprzestałem na przesłuchaniu kilku przykładów w internecie i odpuściłem sobie.
|
Ale w czym ekipa Orvisa jest gorsza? Grać na instrumentach chyba umieją, kompozycje też na mój gust nienajgorsze, teksty na poziomie. Zastanawiam się, gdzie w tym wszystkim doszukujesz się żenady.
Co do ideologii, to też nie wiem o co chodzi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:50, 03 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
tekstów nie słuchałem i nie mam zamiaru ich słuchać, kompozycje i granie na poziomie kilku polskich kapel szantowych - czyli całość sprawia wrażenie, że jest OK ale naprawdę jest takie sobie.
Co do ideologii - nie lubię jak mi ktoś wciska satanizm pod płaszczykiem muzyki country. Nie akceptuję tego i nie mam zamiaru tego promować.
Ale każdy ma własny gust, wyczucie smaku i wyrobione ucho.
Moje zdanie jest włąśnie takie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
The Ace of Spades
Pionier
Dołączył: 07 Lip 2011
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 16:12, 03 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Okazuje się, że nie mam smaku, ucha oraz gustu. Bywa i tak.
Dziwne, że satanista udający muzyka country grał na jednym festiwalu z Little Jimmy Dickensem, Donem Maddoxem i dr Ralphem Stanleyem. Być może oni też przemycają jakieś szkodliwe treści pod płaszczykiem niewinnej twórczości...
Muszę również pamiętać, by po powrocie do domu od razu połamać płytę Roberta Johnsona i spuścić szczątki w sedesie. Jeszcze się zarażę satanizmem i źle skończę.
A poza tym życzyłbym wszystkim polskim kapelom szantowym, żeby grały w ten sposób - nie musiałbym się tłuc przez pół Europy żeby czegoś dobrego posłuchać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
JPP
Gość
|
Wysłany: Wto 16:29, 03 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Witam Panów
No znowu włożyłem kijaszek w mrowisko ( żart)
Dzięki Wam wszystkim za odpowiedzi.
Pozwólcie ,że odpowiem zbiorowo i po kolei.
Maćku, nie czepiam się tylko od Ciebie wymagam nieco więcej niż od innych propagatorów, wiem że lubisz bluegrass i starasz się o nim pisać, ale czasami jeszcze go nadaj na antenie.
Nie jestem kretynem i nie będę Ci ustawiał programu, ale tego Cyrus-a wykonawcę w zasadzie jednego przeboju mogłeś sobie darować )))
Wolałbym tego gościa
No zgadnijcie kto śpiewa pierwszym głosem ?
http://www.youtube.com/watch?v=RHrtBI3iq0M
Mnie szło tylko o to by wreszcie zacząć propagować nieco ten bluegrass a nie tylko o tym mówić i pisać.
Amen
Hubercie, ani ja ani tym bardziej Piotr nie chcemy Was indoktrynować na bluegrass music !!!
Nigdy też nie twierdziłem, że wszystko z Czech czy Słowacji jest super bo jako wieloletni bywalec imprez w tych krajach najlepiej wiem ile tam jest amatorki i badziewia
Co do tej bluegrassowej indoktrynacji to możesz być tego pewien, ze nie jesteśmy z Piotrem jednowymiarowi.
Ja jestem pewien, że zarówno ja jak i Piotr słuchamy też mnóstwo innej muzyki
Wiem to dlatego, że muzycy i fani bluegrassu są bardzo otwarci na inne gatunki muzyczne, bardzo !!!
Kiedyś nawet gdzieś pisałem o tym, że tzw. głównymi ever greenami nie są countrowe ani folkowe numery z Apallachów.
Kiedyś jak znajdę nieco czasu to Wam je wkleję
Ach na koniec Ace mnie nie chodziło o Billy-ego Yatesa tylko o takiego grubego łysego gośca , który robił w tym roku za główną amerykańską gwiazd na południu.
Pozdrawiam
JPP
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:41, 03 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
nigdy się nie zastanawiałem kto śpiewa na Rare Birds Alert.
Aż musiałem to od razu sprawdzić.
Ależ niespodzianka!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piotr Bułas
Cowboy
Dołączył: 07 Lut 2013
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:44, 04 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
JPP, proponuję zabawę w domino skojarzeń.
Po ostatnim twoim poście w innym wątku proponuję Josha Williamsa - gitarzystę z The Rage (zespół Rhondy)
http://www.youtube.com/watch?v=tv88dOAU758
|
|
Powrót do góry |
|
|
JPP
Gość
|
Wysłany: Śro 19:48, 04 Wrz 2013 Temat postu: Jasne gramy :) |
|
|
Oczywiście gramy dalej Piotrze.
Co do Rhondy to ja akurat zawsze Ją lubiłem w przeciwieństwie do "Małego" ( jej brata) jak go nazywa Ricky Skaggs.
Rozumię naszą zabawę w ten sposób, że tak jak w dominie dopasowujemy albo tematy muzyczne, piosenki albo samych muzyków, czy zespoły ........
Ok zatem proponuje dalej Rhondę z niewielka pomocą przyjaciół ( jak to kiedyś śpiewali panowie z Liverpool-u
https://www.youtube.com/watch?v=TLCuhwHuEvU
Pozdrawiam
JPP
Ostatnio zmieniony przez JPP dnia Śro 20:02, 04 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Woźnica
Ranczer
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:56, 04 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Witam
Zawsze chętnie słucham sugestii co do zawartości Country Clubu, problem tylko w tym, że są one bardzo skrajne. Jedni chcą nowości, inni staroci, jedni czegoś żywego, drudzy spokojnego, jedni chcą po polsku, jeszcze inni po angielsku, aktualnie jedni chcą bluegrassu, a inni niekoniecznie. Wszystkich nie sposób zadowolić, ale się staramy.
Czasami jednak trafiam na niezrozumienie. JPP na przykład zarzucił mi nadanie Billy Ray Cyrusa. Mam wrażenie, Jurku, że nie słuchałeś komentarza. Billy wziął się w CC z powodu swojej córy, znanej kiedyś jako Hana Montana, a ostatnio jako młoda skandalistka. Ekscesy Miley śmieszą mnie, ale to zachowanie również zaciekawia, bo przecież dziewczyna wychodzi z countrowej, czyli dość tradycyjnej rodziny. Po Gali MTV od razu pomyślałem, co na to tatuś? I tu przypomniało mi się, że przecież kiedyś śpiewał Harper Valley PTA, a to piosenka, której wykonanie przez Jeannie C. Riley w Grand Ole Opry w 1968 roku też wiązało się ze skandalem, bo artystka założyła minispódniczkę, co było na owej szacownej scenie totalnym szokiem. Przy tej okazji naturalnym było dla mnie przypomnienie tej piosenki, która zresztą demaskuje zakłamanie i fałszywe poczucie moralności i jest jedną z bardziej znaczących w country piosenek.
Można powiedzieć, że wybryki Miley to rzecz nieistotna, ale sporo się o niej ostatnio mówi, więc pokazanie countrowego tatusia, może kogoś z niecountrowych słuchaczy audycji do zainteresowania się tematem i muzyką country przy okazji zachęciło.
I jeszcze jedna dość ważna sprawa. Jest dość zasadnicza różnica w podejściu do muzyki między country a bluegrassem. Piosenka country zaczyna się od tekstu, do którego dopisuje się muzykę, w bluegrassie tekst jest na dalszym planie, często nie ma go wcale i zostaje sam instrumental. Za countrowym tekstem kryje się przesłanie, jest jakiś kontekst, są światopogląd, obyczajowość, historia itp. Country więc to nie tylko muzyka, ale bardzo obszerne zjawisko kulturowe, i jako takie też staramy się je w Country Clubie przedstawiać. Bluegrass, jak słusznie zauważasz, jest nurtem coraz bardziej wpływowym i inspirującym, o czym zresztą w Country Clubie mówimy od dawna, od dawna też zauważając takie zjawiska jak Mumford & Sons, czyli wykonawców, którzy bluegrassem zainspirowani trafiają ze swoją muzyką do wydawałoby się zupełnie obcej publiczności.
Przy okazji, powiem tylko, że nie bardzo można się podniecać tym, że Alan Jackson nagrał bluegrassową płytę. Po pierwsze wielu artystów country kręci się od kilku lat w okolicach bluegrassu, że wspomnę Patty Loveless czy Travisa Tritta, a połączenia Steve'a Earle'a z bandem Dela McCoury'ego chyba nie muszę przypominać, choć w pierwszej chwili było to sporym zaskoczeniem. To świadczy niewątpliwie o sile bluegrassu, ale też jest i bardzo prozaiczny powód - część artystów country szuka nowej publiczności. Nawet tacy wykonawcy jak Alan Jackson mają problem z naporem taśmowo produkowanych mainstreamowców i szukają nowych miejsc i rynków.
Wracając do tematu, szkoda, Jurku, że nie zwróciłeś uwagi na kontekst i powód obecności Billy Raya w CC i nie zauważyłeś, jaką piosenkę wybrałem. Nawiasem mówiąc poza Achy Breaky miał jeszcze kilka hitów i przez kilka lat był bardzo popularnym wykonawcą, a poprzednio nadawaliśmy go kilka lat temu.
Na ogół piosenki, które pojawiają się w Country Clubie nie są przypadkowe, choć oczywiście można polemizować z motywami, dla których się w audycji znalazły.
Pozdrawiam
Woźnica
|
|
Powrót do góry |
|
|
JPP
Gość
|
Wysłany: Śro 20:39, 04 Wrz 2013 Temat postu: No i muszę jeszcze raz zabrać głos czego nie lubię robić.... |
|
|
Maciek, zmuszasz mnie do odpowiedzenia Ci, czego nie lubię bo nie mam zamiaru wzniecać bezsensownej dyskusji w zasadzie o niczym.....
No bo tak, jesteś podobnie jak ja dość wiekowym facetem a poruszasz w swojej audycji jakąś nic nie wartą błahostkę.
Żeby Ci teraz opowiedzieć musiałem przeczesać internet i stwierdzam, że w audycji wznieciłeś burzę w szklance wody, ba może nawet w kieliszku.
No bo co to jest za temat, że dziewczynka zachowywała się na rozdaniu nagród muzycznych jakiejś stacji dość obscenicznie, wypięła pupę i pokazała język ??? !!!
I to ma być temat do audycji radiowej poważnego ( mam nadzieję) propagatora ?!
Maciuś wybacz nie będę się pastwił nad Tobą i pominę to milczeniem.
No i ten tatuś, słusznie bronił swojego dziecka bo ja bym zrobił to samo, głupie pytanie mądra odpowiedź tatusia tu ma Billy u mnie plus.
Maciek to nie był żaden news i a nadana po tym Twoim bla bla bla piosenka Joanny jej spódniczka oraz interpretacja jej piosenki dość słaba Billy-ego...
To była zwykła strata antenowego czasu.
Sorry ale jestem szczery, czasami do bólu
A dalej Maciuś w twoim poście piszesz już androny i to zupełne.....
Z łatwością pięciolatka mógłbym obalić Twoją tezę, że muzyka country to mądre teksty a bluegrassowe to głupie w często w ogóle ich nie ma ???!!!
No to posluchaj :
https://www.youtube.com/watch?v=3mLJ1Zuj1sw
albo tego:
https://www.youtube.com/watch?v=3mLJ1Zuj1sw
no i może jeszcze tego:
https://www.youtube.com/watch?v=JVXvbdMwyoE
Stary zmuszasz mnie do napisania tego :
Maciek albo musisz skorzystać z korepetycji z angielskiego albo zająć się czymś innym bo odnoszę wrażenie, że tym razem nie wiesz co piszesz.
Pozdrawiam Cie
JPP
|
|
Powrót do góry |
|
|
Woźnica
Ranczer
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:52, 04 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Zostańmy przy tym, drogi Jurku, że takie jest twoje widzenie sprawy. Z moim zdaniem, czyli człowieka piszącego androny, nie musisz się liczyć, a i widzę, że niewiele zmieniłeś się przez lata. Sprowokować do kłótni się nie dam, przekonywać cię też do niczego nie mam zamiaru. Nie zgadzaliśmy się dawniej, nie zgodzimy i teraz, a i chyba o tolerancję będzie trudno. Szkoda, bo z polemik też powstają wartościowe efekty, ale polemizować trzeba umieć. Gdybym odpowiedział na twoje posty w twoim stylu, już by była awantura. Możemy się nie zgadzać, ale starajmy się szanować.
Pozdrawiam
Woźnica
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|