Forum COUNTRYMUSIC.PL Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Polskie Country umiera...?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum COUNTRYMUSIC.PL Strona Główna -> Country Music - POLSKA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Huberts
Z-ca Szeryfa
Z-ca Szeryfa



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa Grochów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:04, 11 Mar 2011    Temat postu:

Wybacz Sarmato, ale uszy więdną od łomotu (tak, inaczej nazwać tego nie można i nie wiem, skąd Ci się wzięło, żeby nazwać to zaszczepianiem country) tak zwanego zespołu Acid Drinkers. Już sama nazwa odstrasza. Niechcący włączyłem utwór przez Ciebie podlinkowany i zastanawiam się teraz czy czasem koszmarów nie będę miał.
Z country ma tyle wspólnego co przodek na kopalni z widokiem karaibskiej wyspy.
A, że ryczą tekst Johnny Cash'a, to chyba sam autor się w grobie przewraca.

Zaszczepianie... Dobre sobie!

Nie dziw, że tego nikt nie komentuje. Szkoda klawiatury...

Hayseed Dixie z kolei jest na rynku od dobrych paru lat. Chcesz? Mam całą płytotekę grupy... Pożyczę. Żadna to nowość. I doskonale ludziom, słuchającym trochę country i bluegrassu, znana. Przynajmniej nie spotkałem, jak dotąd wielu osób cokolwiek o country wiedzących, które o nich nie słyszały.
Owszem pomysł przeróbek utworów AC/DC, Kiss, Led Zeppelin, Black Sabbath, czy innych na bluegrass, zły nie jest (w drugą stronę to raczej nie wychodzi, nie ten warsztat). Pozostaje tylko jedno małe "ale". Granie coverów będzie tylko graniem coverów. Jeśli do tego próbujesz namawiać naszych rodzimych wykonawców..., cóż, namawiaj, ale dla mnie i dla większości bardziej wartościowy jest wykonawca który może pochwalić się własnym dorobkiem.


Pzdr.


Ostatnio zmieniony przez Huberts dnia Pią 0:08, 11 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cowboykash
Szeryf
Szeryf



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5766
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Otwock i Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 3:07, 11 Mar 2011    Temat postu:

Ja tylko dorzucę, że te linki - nie zachwycają mnie. To nie jest to co moje serducho lubi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ana
Traper



Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 979
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Stara Anglia :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:07, 11 Mar 2011    Temat postu:

zdecydowanie podpisuję się pod tym co napisali Hubert i Kowboy.......
to nie moja bajka i te nutki nie przemawiają do mnie Zalamany
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarmata
Stajenny



Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Z dołu
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:43, 11 Mar 2011    Temat postu:

Witam serdecznie
Niestety, rozczaruję pewne osoby, nie mylę bajek. Odróżniam country od innych gatunków i tłumaczenie mi, iż country to country (skądinąd ciekawa definicja gatunku) jest, mówiąc delikatnie, śmieszne.
Napisałem tylko, że się rozglądam, podsłuchuję i szukam, a owoce owego daję w linkach.
Jeśli komuś się nie podoba moje podejście do country, to jest to jego problem. Tylko jego.
Drogi Woźnico - nie bardzo wiesz o co mi idzie? Może wróć do "poszukiwania kopa dla country" nieco wyżej, to nie zdziwi Cię mój tekst.
Gwarantuję, że kręcąc się tylko w jednej sosjerce strawa będzie miała wciąż ten sam smak i niebawem ulegnie zepsuciu.
Nie da się znaleźć kopa pośród tego, co samo nie ma tendencji do rozwoju, a raczej ulega regresowi.
Stąd moje wyjścia poza gatunek i MOJE (!) poszukiwania, o których wolno mi chyba pisać???

Hubercie
Niechaj więdną, nie odpadną.
Linki dałem, nie ku Waszemu zdołowaniu (odsłuchiwać nie musiałeś do końca, a przed koszmarami chroni butelka piwa lub neomag forte, czy coś tam...), ale po to, by ukazać, że nie stagnacja, nie ciągłe chodzenie wokół ogona daje jakiekolwiek rezultaty.
Acid Drinkers, jeśli już o nim zacząłeś, to taka kapela, na której koncerty walą tłumy, czyli całkiem jak u nas na country...Wink
Pan Cash, tak sądzę, wykazywał się znacznie większą tolerancją i taktem, niż niektórzy i z pewnością nie kołacze się w grobie.
Hayseed Dixie - chcę! Możesz wysyłaćWink
Nie namawiam do grania coverów, gdzieś to Waść wyczytał?
Bo chyba nie u mnie...
Przeciwnie - jestem zwolennikiem całkowicie autorskich płyt.
Szkoda, że nie zrozumiałeś, Waćpan, o czym pisałem, choć trudne to nie było.
Nie zależy mi na tym, by ktokolwiek to komentował, ale widzę, że najważniejszy cel został osiągnięty - ludzie to czytają i o to idzie, o nic więcej.
Mogę użyczyć klawiatury, - mam zapasową - jeśli po Twym wpisie zużyła się nieco.
P.S.
Nikt tego nie musi lubić, to nie plebiscyt poparcia - nie o to tu szło.
Kłaniam:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sky
Pionier



Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: South
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:27, 11 Mar 2011    Temat postu:

Dżiz... Polska to nie Ameryka rynek, dysydenci i kilka stacji radiowych na krzyż w których jak trafisz na audycję country to jesteś happy a nie całe południe Stanów wypełniające eter li tylko countrowymi melodiami-My uczymy się dopiero tego na czym Oni zęby pozjadali. Ciekawe jak w Polsce przyjęły by sie nowe nurty country, jakiś ambient, goth, czy power country.
Aż ciśnie sie na usta cytat z kultowego przynajmniej dla mnie Blues Brothers-a jakiejż muzyki słucha sie w tej knajpie(?)-oj każdej, I COUNTRY I WESTERN<lol>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarmata
Stajenny



Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Z dołu
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:35, 11 Mar 2011    Temat postu:

Sky napisał:
Ciekawe jak w Polsce przyjęły by sie nowe nurty country, jakiś ambient, goth, czy power country.


Witam!
Sądząc po wypowiedziach wcześniejszych - nici z tego.
Tu, jak piszesz, chwilowo chodzimy na czworakach i taka jest też mentalność (muzycznie rozwinięci, to fakt, ale jesteśmy jak ta szlachta zaściankowa, wciąż w miejscu drepcząca, co się darła przy byle okazji: "aż do gardeł naszych nie chcemy Niemca!").
Pokłony!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Woźnica
Ranczer



Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:24, 11 Mar 2011    Temat postu:

Sarmato

Może niewłaściwie cię rozumiem, a może piszesz nieprecyzyjnie, ale odniosłem wrażenie, że w country podoba ci się głównie to co country nie jest a zostało zapożyczone czy przyswojone z innych gatunków. Stąd posłużyłem się oczywistością pisząc, że country to country. Nie wiem choćby jaki jest twój stosunek do takich wykonawców jak Alan Jackson czy George Strait uchodzących dzisiaj za stylowe wzorce. W moim odczuciu na ich następcę wyrasta Brad Paisley. Jeśli akceptujesz ten rdzeń, to znaczy, że mamy jakąś płaszczyznę porozumienia, jeśli nie, muzimy jej szukać.

Ilustrowane linkami przykłady tego, co zasugerowałeś jako to warte słuchania, trochę mnie rozczarowały, bo myślałem, że czymś mnie zaskoczysz. Podobnych można by mnożyć wiele, a znaczące jest, że to raczej niecountrowcy starają się przykleić do country, bo w Ameryce to duży rynek i wykazujący mniejszy regres niż w innych gatunkach muzycznych.

Chciałem napisać, że niekoniecznie trzeba upatrywać kopa dla country we wzmacnianiu brzmienia, bo odniosłem wrażenie, że dla ciebie musi być mocno i rockowo, ale jeśli w innym wątku wypowiadasz się pozytywnie o płycie Stoi łoset kele drogi, to znaczy, że pewnie uprościłbym sprawę.

O kopach w Ameryce już na tym forum było, więc kilka słów o kopach w naszym kraju. Kojarzę takowe głównie z pojawieniem się jakiegoś ciekawego, nowego wykonawcy. Kopami były pojawienia się Fair Play, Grupy Furmana, Honky Tonk Brothers - to był chyba kop ostatni. O wcześniejszych nie piszę, ale jasne jest, że nie byłoby muzyki country w naszym kraju bez Lonstara, Szweda, Makiewicza i Pikniku w Mrągowie. Od kilku lat kopa nie ma, aczkolwiek w tym roku widzę dwie obiecujące sprawy, a mianowicie amerykańskie kontakty Lonstara i sięgnięcie po folk przez Makiewicza i Babsztyla. Oba kierunki wydają mi się słuszne i oby miały kontynuacje.

Dodam jeszcze, że tak najogólniej kopa muzyce country nadaje nie szukanie na zewnątrz, a powrót do korzeni, bo to gatunek, który opiera się na tradycji i korzenie ma, a w dodatku użyczył ich niegdyś wielu popularniejszym obecnie gatunkom. Poza kopaniem można czy trzeba nawet poszerzać świadomość tego co to jest to country, powiększać wiedzę na ten temat, słuchać jak najwięcej i szukać swojej, polskiej drogi. Może to mniej efektowne niż głośna rąbanka Ring of Fire, ale na dłuższą metę skuteczniejsze.

Pozdrawiam

Woźnica
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sky
Pionier



Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: South
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:30, 13 Mar 2011    Temat postu:

I znów błędne rozumienie, czemuż tak kurczowo trzymasz się kanonów... Popatrz co robi COLORADO - coś nowszego i to od ładnych kilkunastu lat, a nie ciągle "pieszczenie" się w sosie country&western. Wspomniałeś Woźnico o Brad Paisley'u, to popatrz co robi Keith Urban, Shania Twain i inni, zbyt długo by wymieniać, więc Podaje tylko bardzo obrazowe przykłady. Czy tych ostatnich dwoje przypomina countrowców w błędnie pojętym obrazie stworzonym przez Polaków? Przestań dusić się w sosie a zdejmij z garnka pokrywkę i wpuść trochę powietrza do potrawy zwanej country. Nie musisz nosić kapelusza na głowie ważne że go masz w sercu. I bądź bardziej otwarty na drugiego człowieka, bo o tym mówi wiele piosenek. Nie Jesteś alfą i omegą tak jak i ja, więc nie zachowuj się autorytarnie. To samo tyczy się Ciebie Sarmato. A zrobiłeś sam coś w kierunku by to zmienić, czy tylko chcesz zaistnieć na kolejnym forum?

Jak pragnę podwyżki, zwracaj choć trochę uwagi na poprawność języka polskiego. Interpunkcja i składnia zdań nie gryzie!
Polaków poprawiłem na wielką literę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Woźnica
Ranczer



Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:17, 13 Mar 2011    Temat postu:

Rozumiem, że Colorado wywarło ogromny wpływ na wykonawców amerykańskich.

Shania Twain robiła głównie kasę, a Keith Urban dzieci Niocle Kidman.

Kapelusza także w sercu nie noszę, bo za kowboja się nie uważam. Serce mnie natomiast boli, jak ktoś pisze Polaków małą literą.

Ja tylko dyskutuję na forum i nie narzucam nikomu, co ma pisać, czy jak ma pisać, w przeciwieństwie do ciebie.

Pozdrawiam

Woźnica
Powrót do góry
Zobacz profil autora
teachair
Wielebny



Dołączył: 10 Wrz 2009
Posty: 1765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:04, 14 Mar 2011    Temat postu:

Woźnica napisał:
i nie narzucam nikomu, co ma pisać, czy jak ma pisać, w przeciwieństwie do ciebie.


Oj, Woźnico - przeczytaj swój Dyliżans. Przecież to właśnie moje zdanie raczyłeś w kilku miejscach zdeprecjonować, narzucając swoje poglądy. No, ale to w końcu Twoja gazeta.

Pozdrawiam niemniej serdecznie !!!

PS Sarmato - ja akurat jestem jak najbardziej za dobrym, inteligentnym ostrym brzmieniem, o czym dobrze wiesz Hyhy
Mnie nic we łbie nie łomocze, jestem tolerancyjny dla reszty gatunków muzycznych (mam nastoletniego syna przewala oczami ), zresztą uważam, że wielotorowość poszerza horyzonty. Inaczej nie mógłbym być nauczycielem. I człowiekiem. I świadomym kontestatorem muzyki Country. I w ogóle świadomym kontestatorem rzeczywistości. Mam oczywiście swoje własne typy i ulubieńców, ale zawsze lubię poznać coś lub kogoś nowego, bo dopiero tak można poznać jestestwo podmiotu. Czasami nie spodoba mi się to lub owo, ale oprócz mnie może być tysiące jednostek dla których dany podmiot jest wszystkim. I dlatego uważam, że niech każdy lubi co chce... Ja na przykład poza Country posłucham sobie Stinga i The Police, AC/DC, Judas Priest, D.R.I., Suicidal Tendencies, Bad Religion, ale również E.L.O., Ultravox, czasami Pet Shop Boys... Antonio Vivaldi... Nie wszystko i nie zawsze, ale to obrazuje mnie jako człowieka. Wielobarwność - to zaleta, nie wada. Monochromatyczne obrazy są nudne.


Ostatnio zmieniony przez teachair dnia Pon 0:19, 14 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Woźnica
Ranczer



Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:52, 14 Mar 2011    Temat postu:

Teacher

Ale zamieściłem Twój tekst w Dyliżansie, a to chyba znaczy, że dopuszczam innych do głosu nawet na swoim podwórku, choć się z nimi w wielu sprawach nie zgadzam.

Woźnica
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarmata
Stajenny



Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Z dołu
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:13, 14 Mar 2011    Temat postu:

Sky napisał:
A zrobiłeś sam coś w kierunku by to zmienić, czy tylko chcesz zaistnieć na kolejnym forum?


Witam Waszeci
Na kolejnym forum??? Można jaśniej?
Pisuję tylko na tym.
(Rozdzielanie razów, równo każdemu, niekoniecznie świadczy o obiektywizmie...)
Czy coś zrobiłem; pytanie dobre, a odpowiedź i rzeczywistość prozaiczna:
jestem na początku drogi odświeżania wiadomości o muzyce country, poza tym nie mam możliwości oddziaływania na większą skalę, ale sądzę, że w tej mniejszej, zrobiłem już znacznie więcej niż Waść (mimo mego stażu, niepomiernie mniejszego) - o czym nie bardzo mi mówić... - bywa i tak;)
Pozdrawiam ciepłoSmile))))))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
majkel
Pionier



Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:14, 28 Kwi 2011    Temat postu: Re: Polskie Country umiera...?

Sarmata napisał:
Witam Wszystkich
Miałem dziś wątpliwą przyjemność odsłuchania audycji w Radio Wa-wa. Pewien Pan, z drugim Panem pastwili się nad mymi uszami niemiłosiernie, sadystycznie wręcz, aplikując nagrania rodem z czasów potiomkinowskich schodów i wystrzałowej Aurory. Zmieniłem opatrunek. Nic nie pomogło. Nadal bolało.
Poszedłem ku wspomnieniom. Poprzednie dokonania owych Panów zniechęcały jeszcze bardziej do słuchania muzyki zwanej country.
Jako odtrutkę założyłem na uszy AC/DC.
Pomyli się ten, kto rzeknie, iż z country nie mam styczności, a jeno pianę biję.
Wsiadając do samochodu mam niezłą dawkę prawdziwego country, siadając przed kompem mam wrażenie, iż pracuję na archeologicznym stanowisku i odkurzam szczoteczką skamieniałości. Nie mam nawet takiej frajdy, jak doktor Grant.
Nie rajcują mnie kości gigantów, nie podniecają przebrzmiałe ryki tuzów, nie dają kopa linie melodyczne znaczone zębem czasu.
Nie rajcują nikogo, kto jest ZASŁUCHANY.
Nie to jest motorem napędowym.
Mówi się wszędzie i już natrętnie niemal, że polskie country umiera, dostaje konwulsji, schodzi z padołu pojękując, ale jak ma być inaczej, skoro infekuje się je trupim jadem?
Nie tędy droga, drodzy Panowie G. i Ś. i inni „znawcy”. Nie jest rozwiązaniem przeżywać przeszłość i czynić to w nowych odsłonach. Dlaczego nie może być tak, jak w mym wozie?
Dlaczego nie mogę wsiąść do Waszej audycji i oszaleć? Dlaczego musi być „przenormalnie”?
Gdybyż to było tylko znakiem Waszego programu, zmilczałbym, położył to na karb aberracji, ale nie jest.
Prawda jest znacznie bardziej krwawa. Biadolenie nad stanem polskiego Country jest w tym środowisku tylko biadoleniem.
W końcu na miejscu jest widzieć i dostrzegać, mówić, użalać się, być pełnym troski, oczekiwać i mieć nadzieję… (A po prawdzie wsio w )
Tylko, iż nikt nie działa, nie wyciąga szabli, nie macha czekanem, nie ustawia chorągwi do boju, a jeśli ktoś się taki pojawia, zostaje przygnieciony do podłoża. Ot, całe to środowisko…
Czego trzeba?
Nowej krwi i otwartości, powiewu świeżości, akceptacji zmian i dobrej miotły!
Panowie i Panie, czas odrzucić owo staromodne krępowanie, czas powiedzieć, że Country ma kopa i może pozamiatać naszymi uszami, czas rzec, iż to, co do tej pory królowało, jeno królikiem jest, że nawet w Polszcze mamy dobre country, tylko tłumione, niezauważane, niedoceniane.
A przyczepa traktorowa daje złudne poczucie undergroundu…
No nie???
Lansuje się na siłę pewne persony, czasem niewiele z muzą mające wspólnego, ale dobrze jest być na topie, taak? W kotle, w ogniu…
A nie warto tego zapału zaprząc do rozpędzenia polskiego Country, które może powalić na kolana nawet takiego fana death metalu, jak ja???!!!
Narzekacie, iż źle jest, a nic nie robicie. Nie macie pomysłu, a jeżeli macie, to sprowadzają Was do poziomu „siły wyższe”. I całe Country gnije.
Pamiętam czas, gdy z metalem było podobnie i pojawił się Anthrax…
Można? Można!
Czegóż Wam trzeba? Niczego! Macie pałera, macie chęci i młodą krew, macie pomysły… No to skorzystajcie z tego. Wypnijcie się w końcu na te stare pierdoły, co wam podkładają nogi i pójdźcie do przodu. Takie trudne?
Nie jestem znawcą countrowej muzy, ale mam uszy nie od parady i wiem, co dobre. Nikt mi nie będzie wmawiał, że jest źle, skoro istnieje potencjał, nikt mi nie wciśnie kitu, po to tylko, bym się zachwycał, z braku laku, miernotą w stylu „było morze, w morzu kołek, a na kołku siedział Michał Wołodyjowski”.
Na paru koncertach byłem. Widziałem czego lud chce i widziałem, co im chcą zaoferować Wszystkowiedzące Persony.
Mijacie się Panie i Panowie countrowi z Realem, egzystujecie obok, a może zwyczajnie Wam umożliwiono tylko takie życie, takie postrzeganie muzyki?
Jest źle, to fakt, ale póki Starcy nie zobaczą Jutrzenki, albo, co lepsze, nie usuną się ze sceny, nie będzie dla polskiego Country dobrych dróg.
Oby były i do tego proste, czego Wam i sobie życzę...
Sarmata;)




Nie jestem znawcą countrowej muzy, ale mam uszy nie od parady i wiem, co dobre.


Uszy? człowieku tu uszy nie wystarczą. Tu potrzebna jest głęboka znajomość, wyczucie , wiedza i wyobraźnia. W czasach ACDC to był heavy metal a teraz to ładne piosenki popowo rockowe. Czy ktoś to przewidział? Na pewno nie tacy jak TY. Więcej pokory i dystansu do świata i samego siebie.
Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarmata
Stajenny



Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Z dołu
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:07, 29 Kwi 2011    Temat postu: Re: Polskie Country umiera...?

majkel napisał:

Uszy? człowieku tu uszy nie wystarczą. Tu potrzebna jest głęboka znajomość, wyczucie , wiedza i wyobraźnia. W czasach ACDC to był heavy metal a teraz to ładne piosenki popowo rockowe. Czy ktoś to przewidział? Na pewno nie tacy jak TY. Więcej pokory i dystansu do świata i samego siebie.
Pozdrawiam


Cieszy mnie Twoja opinia, jak każda inna.
Nad wyczuciem pracować nie muszę, ni nad wyobraźnią, a wiedzę zdobywam dzięki takim ludziom, jak choćby WMM Woźnica.
P.S. Nigdy nie byłem pokorny - nie jestem z tych
P.S'. AC/DC nie gra heavy (to tak dla pogłębienia wiedzy Waszeci).
Kłaniam pięknie:)

Co do maila: zawsze musi być ten pierwszy raz;)


Ostatnio zmieniony przez Sarmata dnia Pią 9:10, 29 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HonkyTonkVille
Ranczer



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:19, 30 Kwi 2011    Temat postu:

Sarmata napisał:

Acid Drinkers, jeśli już o nim zacząłeś, to taka kapela, na której koncerty walą tłumy


Sarmato, największe tłumy walą na Lady Gagę i Britney Spears.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum COUNTRYMUSIC.PL Strona Główna -> Country Music - POLSKA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island