...bo country nie ma promocji...

Stasek

Kamień z serca Smile

cracovia1906

Z pewnością do popularyzacji country przyczyni się fakt, że coś w tych klimatach zamierza wydać Maleńczuk. To rozreklamuje gatunek, ale z tego co gdzieś tam do mnie przebiło w jakichś wywiadach, mają to być chyba standardy Casha i Nelsona w jego tłumaczeniach. Jeśli weźmie się do tego jak do Wysockiego to może być interesujące. Bo nie był to Wysocki do jakiego przyzwyczaił nas np. Awdiejew czy też on sam. Obejrzałem fragment jego wywiadu po jakimś koncercie, w którym powiedział, że lubi bluesa, ale nie zrobi tej muzyki, bo jest biały jak śnieg i zawsze był człowiekiem wolnym. To nie będzie autentyczne. Muzyka country to muzyka człowieka wolnego, zrodzona w Ameryce, ale wywodząca się z klimatów europejskich. Do tego - jak mówi - ma prawo. Nie wiem jakie jest wasze zdanie na ten temat, ale to może otworzyć country szerokiej publiczności, bo Maleńczuk - choć w dużej mierze umasowiony - pozostaje artystą bardzo niezależnym i prawdziwym w tym co robi.
Druga sprawa to wykorzystanie inicjatyw o charakterze nie wprost country, ale które mogą posłużyć za kanał do przemycenia do Polski jakichś artystów w wysokiej światowej półki. Np. jest w Krakowie Festiwal Muzyki Filmowej. Jego ideą jest organizacja koncertów na żywo - np. symfonicznych, recitali. Finałowy koncert w tym roku ma objąć utwory z serii Obcy z udziałem samych kompozytorów - Julie Taymor i Eliota Godenthala. Koncert polega na projekcji fragmentów filmów, a muzyka jest grana na żywo. Mało jest filmów z muzyką country, które można byłoby tak pokazać? Chociażby ostatni, czyli Country Strong. Gwyneth Paltrow była niebawem w Polsce i to chyba incognito, ponieważ jej korzenie wywodzą się z naszego kraju (dziadek nazywał się Paltrowicz i był jakimś cadykiem czy rabinem). Festiwal ma duże pieniądze i ściągnięcie przy tej okazji kogoś jeszcze (np. Tima McGrawa czy Garretta Hedlunda) nie byłoby kosztem ponad miarę. Mówię serio. Za takimi tematami trzeba jednak chodzić, bo samo się nie zrobi. Ave!

Pablo

O Maleńczuku były już długie rozmowy na naszym forum, ale ciekawy jestem co mu wyjdzie.

Cowboykash

Tak, już wcześniej ten "pomysł" p.Maleńczuka był poruszany na forum. Z tego co pamiętam, to byli i zwolennicy i przeciwnicy. Ja niestety należę do tej drugiej grupy i nie wybaczam ! Smile

cracovia1906

cowboykash - nie wiem skąd twoja niechęć, ale po pierwsze nie zawłaszczaj gatunku. Każdy ma prawo robić taką muzykę, a co z tego wyjdzie to osobna sprawa. Czy jeżeli zrobi dobrze dalej będziesz przeciwny? Może wieczorem znajdę czas by poczytać wasze opinie i wyrobię sobię pogląd, ale na teraz to odnoszę wrażenie jakby ci facet nastąpił na odcisk, bo na przykład zrypał twoich ulubieńców albo ciebie samego, zmieszał z błotem, pobił twego wujka i wykorzystał seksualnie nieletnią siostrę. A może po prostu facet wygarnął co sądzi o polskim country, twoim zdaniem niesłusznie i niesprawiedliwie. Coś w każdym razie w tym stylu, skoro piszesz "nie wybaczam". Myślę, że czekanie z zaciśniętymi z zębami na ten moment, gdy facet wyjdzie i wydobędzie z siebie parę dźwięków, byś mógł wygarnąć od najgorszych, to tylko źle o tobie świadczy. Nie rozumiem. Ja np. nie lubię metalu, ale chciałbym usłyszeć jak Walk the Line wykonałaby Metallica, albo jak zaaranżowała na country Nothing Else Metters - bo choć to nie moja bajka, to jednak w swoim gatunku niewątpliwie rzecz wybitna i każda średnio ogarnięta muzycznie osoba tego nie zakwestionuje. I tyle w tym temacie. Muzyka jest dla wszystkich i powinna łączyć, a nie dzielić. Skrytykowałem pana Ryśka, ale merytorycznie i konstruktywnie, wsłuchując się kilka razy w jego piosenkę. Ty nie usłyszałeś ani dźwięku, a już jesteś na NIE.

Po raz kolejny zauważam jednak, że jestem czytany fragmentarycznie. Maleńczuk Maleńczukiem, ale na tym się mój post nie skończył, a wy tylko Maleńczuk.

Huberts

W kwestii Maleńczuka, cracovia1906 nie dziw się niechęci.
Człowiek udowodnił, że nie ma za grosz godności, że potrafi napluć w twarz miłośnikom country na ich sztandarowej imprezie. Co gorsza był to jedyny "artysta", którego recital został w całości pokazany w telewizorze... I obelga poszła w świat.
Gorzej zaszkodzić polskiemu country nie mógł. I sobie również, w oczach fanów tej muzyki.
Zastanawiam się, czy ten incydent, z chłodną kalkulacją, nie zostanie czasem wykorzystany do promocji jego nowej płyty.
Dlaczego? Ano dlatego, że całe życie artystyczne pana M. jest oparte na kontrowersjach i prowokacjach. Taki marketing, inaczej świat by o nim dawno zapomniał.
Poza tym, nie zgodzę się z Tobą, że Maleńczuk jest niezależny w tym co robi, a już na pewno nie prawdziwy. Podobnych pozerów ze świecą szukać. Sztandarowy "produkt nastawiony na target".

Wybacz ale do mnie nie przemawia promocja "za pomocą" wiecznie pijanego gbura.

Twoja propozycja promocji country, przy okazji imprez innych niż muzyczne, choćby festiwali filmowych, filmowo/muzycznych, czy innych wydarzeń nie związanych bezpośrednio z muzyką, to jest bardzo dobry pomysł. I należy go solidnie przemyśleć. Chociaż mam jakieś nie do końca sprecyzowane wrażenie, iż nie jest to pomysł nowy. Już chyba takie wysiłki były kiedyś podejmowane. Problem w tym, że spełzło na niczym.
Przyłączam się do postulatu i poddaję pod rozwagę i dyskusję także innym...

teachair

Dwa miesiące temu napisałem do managera Maleńczuka z prośba o pozwolenie zdania kilku pytań w związku z pogłoskami o płycie country. Do dziś cisza. Bo oni maja nas gdzieś. Liczy się tylko kasa!

cracovia1906

Zostawmy Maleńczuka, niech pokaże to, co zrobił. Wielu było w historii artystów - muzyków, pisarzy, malarzy etc., którzy szokowali, wbijali klin w środowisko, zrażali do siebie światek, ale niestety kochała ich publiczność... "Grzeczność" w show-biznesie się nie sprzedaje. No chyba, że jest się twórcą wybitnym, ale to naprawdę rzadkość. Maciej Maleńczuk jest teraz rozchwytywany, bo wypromował kilka przebojów, które - ku jego samego zaskoczeniu - świetnie się sprzedały. Ja natomiast pamiętam go z krakowskiej ulicy, bo to są jego korzenie. Gra na streecie przy akompaniamencie gitary akustycznej, za to, co ludzie wrzucą do kapelusza, ten bagaż barda i artysty wędrownego, ukształtowały go artystycznie. Nie będę go bronił, ani wychwalał. Jak powiadam zostawmy jego image, poczekajmy na muzykę.

Co do Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie, to wiem co nieco o tym jak jest robiony, kto go robi, jak rodzą się tam pomysły. I jak, budując określony front poparcia, namówić to ciało na jakiś ciekawy pomysł. Dlatego napisałem to, co napisałem. Krakowskie Biuro Festiwalowe, które organizuje jeszcze trzy inne duże festiwale - Sacrum Profanum, Misteria Paschalia, Festiwal Muzyki Żydowskiej - ściąga na te imprezy gwiazdy światowego formatu. Powiem tylko tyle, że w zeszłym roku na Festiwal Muzyki Filmowej ściągnięto samego Klausa Badelta i Richarda Kaufmana (czołowy dyrygent disneyowski), który poprowadził symfoniczne odtworzenie muzyki z projekcją w tle Piratów z Karaibów - Klątwa Czarnej Perły. Zaprosić - dajmy na to obchodzącego w przyszłym roku 80-te urodziny Willie'go Nelsona to przysłowiowy pikuś. Jest kryzys, wiadomo, ale miasto Kraków nie obcięło kasy na te festiwale, a w dodatku na festiwale mają potężnych sponsorów.
Więc jeśli kiedykolwiek jakieś próby spełzły na niczym to dlatego, że nie zagrało się odpowiednim projektem. Rzucam tego Nelsona, bo takie utwory jak "Crazy" czy "On the Road Again" są kinowymi hitami od wielu wielu lat i przewijają się w dziesiątkach produkcji, że na Forreście Gumpie i Brokeback Mountain poprzestanę. Zastanówcie się czy nie mam racji.

Cowboykash

Cracovia, zgadłeś Smile

nadepnął mi na odcisk Smile

i to bardzo (Hubert to zgrabnie opisał)

Po za słowami które wypowiedział ze sceny, dane mi było poznać jeszcze kilka innych jego "ciekawych" zachowań, podczas tego Pikniku.
Nie chcę opisywać, bo nie w tym rzecz, ale w moich oczach jest to człowiek wysoce niekulturalny.
Natomiast jak sobie chce nagrywać country- to niech nagrywa, ja jego płyty na pewno nie kupię, choćby była naprawdę świetna (czego z resztą mu życzę, bo to jednak artysta i jakaś pracę musi włożyć w taki projekt)
Ja go nie trawię, więc mam pełne prawo nie kupować jego produktów.
Natomiast nie zawłaszczam gatunku Smile

To nie tak Smile

Stasek

Pal licho tego Maleńczuka niech robi co chce. Co z promocją country i pomysłami na nią????
Tak wiem jak M. nagra to też będzie promocja - dalej!!!

Huberts

Czytaj, dokładnie. Całkiem konkretne pomysły już są.

Pzdr.

Stasek

cracovia1906

A teraz taki tekścik pod rozwagę i wysnucie wniosków...

[link widoczny dla zalogowanych]