Forum COUNTRYMUSIC.PL Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Płyty które polecacie...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum COUNTRYMUSIC.PL Strona Główna -> Nasze półki z płytami
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cowboykash
Szeryf
Szeryf



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5766
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Otwock i Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 2:09, 22 Lut 2011    Temat postu:

A teledysk jest już dostępny na forum w dziale DO OGLĄDANIA.

http://www.countrymusic.fora.pl/do-ogladania,32/the-mcclymonts,1218.html#15342
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HonkyTonkVille
Ranczer



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:26, 23 Lut 2011    Temat postu:

Cytat:

02. Wrapped Up Good
12. Cannonball

Ciekaw jestem Waszych opinii , bo mnie się ta płyta podoba i uważam że świeżość w gatunku country, o której tak często ostatnio wspominamy , znajduje się właśnie na tej płycie...ale może ktoś ma inne zdanie ?


Cowboycashu ja mam inne zdanie. Na tej płytce wszechobecny pop country widać słuchać i czuć. Kwasny
Jesli chodzi o Wrapped up Good to rozumiem że podobają ci się laski w rozpuszczonych długich włosach kręcące się przy bolidach na video, bo jeśli chodzi o wartość muzyczną utworu to dla mnie najgorszy kawałek na tej płytce.
Cannonball już bardziej mi przypadło do gustu.

Polecam ci jednak przede wszystkim posłuchać uważniej "I'm not done with you just yet" oraz "I could be the cowboy". Moje ulubione utwory na tej płytce.


Ostatnio zmieniony przez HonkyTonkVille dnia Śro 22:27, 23 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pablo
Ranczer



Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:07, 24 Lut 2011    Temat postu:

Hehe, i znów motyw "laski i samochody" Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cowboykash
Szeryf
Szeryf



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5766
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Otwock i Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:08, 25 Lut 2011    Temat postu:

Ale w tym przypadku te laski mi absolutnie nie przeszkadzają, bo te samochody są jakieś mało samochodowe Smile Smile Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HonkyTonkVille
Ranczer



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:45, 25 Lut 2011    Temat postu:

Minęło pierwsze dziesięć lat nowego wieku. Czas na podsumowania. Może chętni wypiszą listę ulubionych albumów pierwszej dekady? Czytałem o liście najlepszych polskich płyt country w innym miejscu na forum. A może forumowicze mają też swoją listę zagraniczną?

Jak znajdę trochę czasu zamieszczę moją.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wojciech130
Poganiacz bydła



Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa-Grochów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:04, 26 Lut 2011    Temat postu:

laski są ok.
Wracając do pomysłu listy dekady na forum może być ciekawie Ok!
Jestem za, więc?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HonkyTonkVille
Ranczer



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:36, 07 Maj 2011    Temat postu:

Temat podupada tak jakby nikt nie słuchał country, a przecie o słuchanie muzyczki w tym wszystkim chodzi. Myślę że każdy mógłby czasem napisać jakie płyty poleca i czego słucha, zamiast np. wdawać się jałowe i niekończące się dyskusje "country a sprawa polska".

Rok 1994. Willie Nelson - "Midnight Becomes You". Płyta do której często wracam i dzięki której moje gusta muzyczne powoli dojrzewały niczym wino w starej piwniczce gdzieś na południu Francji.
Chciałbym wielce szanownym forumowiczkom i forumowiczom poddać tenże album po rozwagę. Może nie każdy go słyszał, bo w natłoku płyt Williego niejedna mogła ujść uwadze.
A w obecnych czasach chyba warto cofnąć się do starszych nagrań niż słuchać Jasona Aldeana, Carrie Underwood, Sugarland i Lady Antebellum, bo powyżsi w końcu zniechęcą nas do country całkowicie.

"Moonlight Becomes You" to country zupełnie odmienne od tego co słyszeliśmy w owym czasie w radio i co słyszymy obecnie. Bardzo stylowe. Jazz i western swing na countrową nutę. Zachwycające jaki efekt można osiągnąć opierając się na pianinie, gitarze hawajskiej i akustycznej przyprawiając to wszystko pozornie swobodnym śpiewem Williego (jedynym w swoim rodzaju). Ale są i skrzypce i mandolina. Wsród utworów wielkie standardy.
Muzycy i wokalista nietuzinkowi i stąd mamy odpowiedź na pytanie które nas często gnębi w podobnych przypadkach: Jak to możliwe że takie proste a takie genialne?
Utwór "Afraid" miał swoje video, które mam nagrane gdzieś na VHS. Może ktoś widział. Video też bardzo stylowe jest jakby dopełnieniem klasy samego nagrania.

Polecam bardziej niż wszystkie płyty, które ostatnio polecałem. Link poniżej, Jeśli komuś się spodoba, mogę się podzielić płytą.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pablo
Ranczer



Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:27, 07 Maj 2011    Temat postu:

A właśnie dzisiaj sobie wygrzebałem jakąś starą składankę Willego, tak mnie wzięło na sentymenty. I powiem że chętnie przesłuchałbym w całości płytkę którą polecasz. Mam niewiele całych płyt Willego. Łatwiej dostać jakiś składak z oklepanymi kawałkami niż coś innego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Huberts
Z-ca Szeryfa
Z-ca Szeryfa



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa Grochów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:44, 07 Maj 2011    Temat postu:

Mnie z kolei dzisiaj wzięło na Gartha Brooksa. Też historia już właściwie.
"No Fences" od jakiejś 14-tej kręci się w kółko i jakoś nie mam dość... Smile

Pzdr.


Ostatnio zmieniony przez Huberts dnia Sob 21:14, 07 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HonkyTonkVille
Ranczer



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:07, 19 Cze 2011    Temat postu:

Mandy Barnett

Słuchałem sobie po raz bodajże dwusetny dziś jej debiutanckiej płyty, którą każdemu wielbicielowi pięknego śpiewu mogę polecić. Wyjątkowa wokalistka, każda z jej trzech płyt zyskała podziw krytyków, ale jej debiutancki krążek uważam za najciekawszy. Oto parę piosenek z tej i innych płyt Mandy, pierwsza, Planet of Love, otwierająca jej debiutancki album z video:

http://www.youtube.com/watch?v=HV_wH1FlHBA
http://www.youtube.com/watch?v=RAjgs8eBPig&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=FcfPumlZFiY
http://www.youtube.com/watch?v=3vWlFzgtXy4
http://www.youtube.com/watch?v=QrpFfGrOGzw&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=MCzt_LFc8TY&feature=related

Dużej kariery nie zrobiła jako wokalistka (mimo iż Rolling Stone nazwał jej drugą płytę albumem country roku 1999), bo jej piosenki zbyt stylowe nie nadają się na dzisiejsze listy przebojów, ale dostrzeżona przez krytyków występowała w najważniejszych showach w tv, w filmach oraz nagrywała z wielkimi sławami.

Skojarzenia z Patsy Cline są jak najbardziej na miejscu, wcielano zresztą Mandy w w rolę Patsy na scenie muzycznej jak i w filmie. Chyba nikt nie potrafi dziś tak dobrze oddać śpiewu Patsy Cline jak właśnie Mandy Barnett.


Ostatnio zmieniony przez HonkyTonkVille dnia Nie 18:16, 19 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Woźnica
Ranczer



Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 1278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:53, 20 Cze 2011    Temat postu:

Witam

Ciekawa zbieżność w czasie, bo właśnie kilka dni temu też przypomniała mi się Mandy Barnett i sprawdziłem, co aktualnie robi. Okazuje się, że regularnie występuje w Ryman Auditorium w musicalu Always Patsy Cline, w którym kiedyś debiutowała wygrywając konkurs na małą Patsy. Niewątpliwie rzeczywiście nikt chyba tak bardzo nie przypomina głosem Patsy jak Mandy, ale swoją drogą trochę szkoda, że wielkość poprzedniczki niemal zawładnęła całą karierą tej artystki, bo miała wszelkie dane po temu, by zaistnieć również samodzielnie, podobnie jak pojawiająca się niegdyś po Edith Piaf Mirelle Mathieu. Niemniej i tak się ją pamięta.

Pozdrawiam

Woźnica
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HonkyTonkVille
Ranczer



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:44, 25 Cze 2011    Temat postu:

No tak niestety jest Woźnico, chociaż nie tylko Barnett to talent niespełniony. Parę innych głosów żeńskich też żal.
K.D Lang chociażby, wybitna wokalistka, głosowo i pod względem repertuaru przebija wiele gwiazdek country, karierę na jaką zasługuje zrobiła tylko u siebie w Kanadzie.
Żal mi też Joy Lynn White strasznie, której płyta Wild Love była dla mnie fenomenalna. Pamiętacie jak w Mrągowie świetnie wypadła, potrafiła nawiązać dobry kontakt z publicznością (która na pikniku jak wiadomo często buja się w rytm inny niż dobiega ze sceny )
I jak ładnie wypowiadała słowo "kiełbasa", ktoś to pamięta jeszcze?
A kiedy to było, z 15 lat temu? Nie do wiary. Tempus fugit
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dude
Pionier



Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:02, 14 Lip 2011    Temat postu: Blake Shelton - Pure BS (2007)

Bardzo polecam płytę Blake'a Sheltona - Pure BS (świeży nabytek, więc się jaram Wink). Kilka utworów po prostu rewelacyjnie się buja (posłuchajcie tego http://www.youtube.com/watch?v=A3MGfJ3eMGA - będzie wiadomo o co mi chodzi Smile). Ogólnie płyta jakby bardziej dojrzała od poprzednich, bez hiciorów na siłę (nie cierpię np. Some Beach; wygląda na to, że Shelton ściął włosy i dojrzał Wink)), ze świetnymi melodiami, rewelacyjnie nagrana i zagrana. Polecam gorąco!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HonkyTonkVille
Ranczer



Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:34, 14 Lip 2011    Temat postu:

A ja bardzo lubię pierwszą płytę Barn i Grill Blake'a, Dudzie. Zawiera co prawda parę coverów, ale co tam, dobrze się jej słucha.
Some Beach uważam, że jest świetną piosenką!
Natomiast Pure BS juz mi sie średnio podoba. Piosenka "The More I Drink" jest troszkę powieleniem utworu "I drink" z "Grilla".
Także ja poleciłbym Grilla bardziej niż Pure Blake'a.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dude
Pionier



Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:09, 15 Lip 2011    Temat postu:

Przed Barn & Grill były jeszcze dwie Smile Na pierwszej płycie jest rewelacyjne Ol' Red i Austin - i choć płyta jak dla mnie trochę nierówna, to też śmiało mogę polecić. Co do Barn & Grill, to też ją bardzo lubię, zresztą ogólnie jestem fanem Blake'a. Natomiast Some Beach (jakby nie patrzeć jeden z jego największych hiciorów)... prawdopodobnie mi się ten numer przejadł - był czas, że jakiej składanki nie wziąłem w rękę, to trafiałem na Some Beach Smile W kwestii "I Drink" i "More I Drink", to pozwolę się nie zgodzić. Poza podobnymi tytułami te dwa numery moim skromnym zdaniem nie mają ze sobą wiele wspólnego - "I Drink" to raczej spokojny, trochę rozliczeniowy numer, a "More I Drink" to radosny country-rocker o kolesiu, który fisiuje po pijaku Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum COUNTRYMUSIC.PL Strona Główna -> Nasze półki z płytami Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 3 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island