Forum COUNTRYMUSIC.PL Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Różne
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum COUNTRYMUSIC.PL Strona Główna -> Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piwełek
Pionier



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: EPWA

PostWysłany: Nie 7:22, 04 Mar 2007    Temat postu: Różne

Kobieta dzwoni do radia i mówi:
-Znalazłam portfel, a tam 3000zł, czek na 10 tys. euro. Portfel jest pana Stanisława Kowalskiego zamieszkałego przy ul. Czerskiej 10 w Wa-wie.I mam gorącą prośbę...Proszę panu Stasiowi puścić jakąś fajna piosenkę ode mnie Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cowboykash
Szeryf
Szeryf



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5766
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Otwock i Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:20, 13 Kwi 2007    Temat postu:

Żona do męża na ulicy:
- Jeśli powiesz jeszcze jedno słowo...wracam do mamy!!
Mąż: TAXI !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomas10
Rewolwerowiec



Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Na dziki zachód od Leszna (Wąsosz)
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:16, 29 Maj 2007    Temat postu:

Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Baba już nie przyjdzie!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cowboykash
Szeryf
Szeryf



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5766
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Otwock i Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 6:20, 30 Maj 2007    Temat postu:

Co powiedział huragan do palmy kokosowej?
- To nie będzie zwyczajne dmuchanie.
--------------------------------------------------------------------
W dżungli amazońskiej odkryto nowego kameleona.
Ma 65 tys. kolorów i polifoniczne dzwonki.
--------------------------------------------------------------------
Dać w prezencie facetowi flaszkę 0,2 l wódki, to tak jak kobiecie
5-centymetrowy wibrator.
--------------------------------------------------------------------
- Co to jest opera?
- To jest takie coś, co się zaczyna o siódmej, a jak po trzech
godzinach popatrzysz na zegarek, jest siódma dwadzieścia.
--------------------------------------------------------------------
Kobiety dzielą się na trzy rodzaje: piękne, wierne oraz piękne i wierne,
ale nadmuchiwane.
--------------------------------------------------------------------
- Kiedy przychodzi starość?
- Gdy w aptece, kiedy prosisz o prezerwatywy sprzedawca pyta:
Zapakować na prezent ?
--------------------------------------------------------------------
- Dlaczego chrząszcz brzmi w trzcinie?
- A co? Wolałbyś w rzeżusze?
--------------------------------------------------------------------
Kobieta za kierownicą jest jak gwiazda na niebie
- Ty ją widzisz,ona ciebie - nie.
--------------------------------------------------------------------
Naukowcom udało się skrzyżować złotą rybkę z rekinem
- spełnia trzy ostatnie życzenia.
--------------------------------------------------------------------
- Skąd wziąć dziewiczą wełnę?
- Z brzydkiej owcy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cowboykash
Szeryf
Szeryf



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5766
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Otwock i Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 6:23, 30 Maj 2007    Temat postu:

Ulicą idą dwaj lekarze, a przed nimi człowiek wykonujący nogami dziwne kroki:
-To chyba efekt porażenia - mówi pierwszy lekarz.
-Nie kolego, to Parkinson - mówi drugi.
Doganiają przechodnia.
-Proszę nam zdradzić, na jaką chorobę Pan cierpi, jesteśmy lekarzami.
-Na żadną odpowiada, to wszystko przez błędne planowanie.
-Jak to?
-Ano wiecie, planowałem puścić bąka, a się zes....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomas10
Rewolwerowiec



Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Na dziki zachód od Leszna (Wąsosz)
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:21, 11 Cze 2007    Temat postu: Odnośnie anioła z fotoplastikonu.

Turysta postanowił przejechać się wielbłądem po pustyni, więc wybrał się do wypożyczalni. Tam wypożyczający tłumaczy jak posługiwać się wielbłądem:
- Aby ruszyć powiedz HO, aby wielbłąd biegł HO,HO. Aby się zatrzymał powiedz AMEN.
Turysta rusza na wycieczkę mówiąc HO. Po pewnym czasie przyspieszył mówiąc HO HO.Wielbłąd pędzi!!! Jeździec zapomniał jednak jak zatrzymać zwierza i widząc że zbliżają się do przepaści zaczął się modlić na głos i kończąc mówi AMEN- a zwierzak staje w miejscu jak wryty.
Jeździec-turysta spoglądając przez głowę wielbłąda w głębię przepaści mówi:
HO, HO ale bym sie wpierdzielił !!! Shocked Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarnapantera
Farmer



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Wto 12:01, 14 Sie 2007    Temat postu:

Idzie turysta na Trzy Korony, nagle patrzy a tu siedzi baca i pierze kota
- Baco przecież kota się nie pierze - mówi zdziwiony
Baca na to "Co Wy tam wiecie, kota się pierze"

Turysta nie chcąc się kłócić, poszedł dalej

Wraca patrzy siedzi baca a przed nim na ziemi nieżywy kot

Odzywa się "mówiłem Wam baco że kota się nie pierze"
A baca na to" Co Wy tam wiecie, kota się pierze, tylko się nie wykręca" Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomas10
Rewolwerowiec



Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Na dziki zachód od Leszna (Wąsosz)
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:00, 25 Sie 2007    Temat postu:

Do sypialni wpada mąż i woła do leżącej w łóżku żony:
- Ubieraj się szybko ! POŻAR !!!
Z szafy krzyczy przerażony męski głos:
- Meble! Ratujcie meble !!!
Very Happy
Sprzedawczyni wody sodowej:
- Napiłeś się chłopczyku? Co teraz należy powiedzieć?
- Gdzie reszta!!!
Laughing
Żona:- Koty to najgłupsze stworzenia na świecie. I fałszywe, prawda kochany/
Mąż:- Tak, mój koteczku!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarnapantera
Farmer



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pon 22:27, 10 Wrz 2007    Temat postu:

Rzecz się dzieje w restauracji chińskiej:
- Kelner ta potrawa jest przepyszna, co się na nią składa ??
-Czipsy
- Jak to ?? Ja tu widzę mięso
- Toteż właśnie mówię czi psy


Przykazania dobrego psa
O czym każdy pies powinien pamiętać?

1. Śmieciarz nie kradnie naszych rzeczy.
2. Nie ma potrzeby zrywać się raptownie, zwłaszcza kiedy leżę pod małym stolikiem.
3. Nie będę "gubił" zabawek za lodówką, kanapą lub pod łóżkiem.
4. Pies otrząsa się z wody PRZED wejściem do domu.
5. Kocia karma należy do kotów - nawet jeśli ja zwymiotowały i najwyraźniej jej już nie chcą.
6. Żeby zwymiotować nie muszę szukać ostatnich czystych miejsc na dywanie.
7. Nie będę wymiotował w samochodzie.
8. Nie będę się tarzał w zdechłych mewach, rybach, jeleniach etc. tylko dlatego że tak cudownie pachną.
9. Zawartość kociej kuwety, chociaż smakowita i chrupiąca, nie służy do jedzenia.
10. Nigdy nie najem się papieru toaletowego lub serwetek tylko po to, aby zwrócić je później w ogródku.
11. Sterta pieluch to nie bombonierka.
12. Kanapa nie służy do wycierania pyska. Kolana pańci i pana także nie.
13. Nie wolno wkładać głowy do zamrażalnika ani pralki.
14. Wtykanie nosa w krocze gościa nie jest dobra forma powitania.
15. Zaraz po spacerze nie będę wycierał pupy o dywan.
16. Muszla klozetowa nie jest źródełkiem, a to że woda jest w niej niebieska nie znaczy że jest czysta.
17 Jeśli kiedykolwiek znudzą mnie goście, nie powinienem siadać na środku salonu i wylizywać krocza.
18. Niespodziewane wiatry mogą sprawić. że zostanę sam w pokoju.
19. Kot nie jest gumową zabawką i przeto nie powinien piszczeć podczas zabawy.


Pociągiem w jednym przedziale jada: Kubańczyk, Szkot, Irlandczyk no i Polak. Jadą, jadą, jadą... W końcu Kubańczyk wyciąga i odpala swoje słynne cygaro. Odpalil, pyknął i wywalił za okno. Cała reszta w szoku... "Co ty robisz? Zwariowałes? Takie dobre cygaro wywalasz?". Kubańczyk odpowiada: "Spoko, u mnie to cholernie pospolity towar". Jadą dalej, za jakiś czas Szkot wyjmuje słynna szkocką whisky rocznik '45 w super odjechanej karafce. Napił się łyka i wywalił za okno. Ekipa znów w szoku "Co ty robisz? Zwariowałes? Takie dobrą whisky wywalasz?". Szkot na to: "Spoko, u mnie to cholernie pospolity towar". Mijają kolejne minuty. Po chwili Irlandczyk wywala Polaka za okno...


Siostra Małgorzata przez pomyłkę trafiła do piekła. Przerażona dzwoni do Świętego Piotra i mówi:
- Tu siostra Małgorzata! Popełniono straszny błąd! - wyjaśniła całą sytuację i uzyskała obietnicę, że pomyłka szybko zostanie naprawiona.
Niestety, Święty Piotr w natłoku obowiązków najwyraźniej o niej zapomniał.
Następnego dnia siostra Małgorzata znów dzwoni:
- Proszę, zabierzcie mnie stąd natychmiast! Na dzisiejszy wieczór zaplanowana jest orgia! Obecność obowiązkowa...
Święty Piotr przejął się losem siostry Małgorzaty i obiecał jak najszybciej sprawę załatwić. Niestety, zapomniał i tym razem.
Przypomniał sobie dopiero nazajutrz, gdy usłyszał dzwonek telefonu. Z drżącym sercem podnosi słuchawkę i słyszy:
- Cześć Piotrek, tu Gosia. Nie zawracaj sobie głowy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cowboykash
Szeryf
Szeryf



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5766
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Otwock i Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:53, 12 Wrz 2007    Temat postu:

Przychodzi facet do pubu, kładzie 100 złotych na barze i mówi do barmana:
- Nalej mi, bo zaraz padnę! Dowiedziałem się dzisiaj, że mój ojciec jest gejem. Za dwa tygodnie ten sam facet przychodzi, kładzie forsę i mówi:
- Nalej, bo zaraz padnę! Dowiedziałem się, że mój brat jest gejem.
Po tygodniu facet znów przychodzi i bez słowa kładzie 100 złotych na blacie.
- Czy jest ktoś w twojej rodzinie, kto sypia z kobietami? - pyta go barman.
- Tak, moja żona. Właśnie się o tym dowiedziałem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
czarnapantera
Farmer



Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Pią 15:09, 05 Paź 2007    Temat postu:

Rzecz się dzieje w strusiej rodzinie. Strusica wysłała męża w podróż dookoła świata. Po powrocie pyta go o wrażenia
Struś odpowiada:
- "No byłem w Australii, Kanadzie, USA i w takim dziwnym kraju, gdzie rządzą nasi krewni"
- "Jak to krewni ??"
- "No kaczki ..."
- "I co fajnie jest ??"
- "Nie bo robią większe jaja niż my Very Happy"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 23:24, 11 Wrz 2009    Temat postu: Leło Benchakier, Jagiełło i Grunwald

- Interesuje mnie jedynie zwycięstwo! - grzmiał Leo Beenhakker przechadzając się w tę i z powrotem przed grupką skupionychpiłkarzy.
- Dobrze, powtórzę jeszcze raz. Żewłakow! Co to jest?
Wywołany wyprężył się na baczność i stuknął obcasami. To znaczy próbował, lecz gumowe korki stłumiły odgłos.
- To jest kura panie generale!
- Gówno tam! Bosacki! Co to jest?
Bartosz Bosacki przez chwilę z uwagą przyglądał się okazanemu przedmiotowi.
- To nie jest kura? - zaczął asekuracyjnie.
- Dobrze. To nie jest kura. A co to jest?
- Nie kura, panie gene... znaczy, panie trenerze.
- To już wiem. Pytałem, co to jest.
- To jest... to jest piii...
- Dobrze, dobrze, pi?
- Pinokio?
- Sam jesteś Pinokio! Dudka! Co to jest?
- To jest piłka, panie trenerze!
- Brawo! Świetnie! Reszta słyszała? No to wszyscy razem powtarzamy.
Głośno! Żebym was słyszał!
- Toooojeeeeestpiiiiiiiłkaaaaaaa.
- Dobrze. Piłka do gry w piłkę nożną, zwaną też futbolem. Dlatego czasami nazywa się ją też futbolówką. Dudka! Czemu Gancarczyk się przewrócił?
Dariusz Dudka podbiegł do kolegi, który zsunął się z ławki i jęczał na podłodze w pozycji "ranek na weselu". Fachowo sprawdził puls i oddech, po czym zdał relację.
- Zwykłe omdlenie, panie trenerze.
- Omdlenie? A to czemu?
- Zwykle tak reaguje na natłok informacji. Po prostu układ nerwowy mu się wyłącza. Pan trener podał zbyt dużo informacji o piłce, kolega próbował to przyswoić i zapomniał oddychać. Niedotlenienie mózgu i
omdlenie jako naturalna konsekwencja.
- Ale ja tylko powiedziałem, że piłka to futbolówka!
- No właśnie. Za dużo informacji na raz, proszę pana.
Leo przez chwilę milczał, po czym machnął ręką.
- Nieważne. Błaszczykowski! Co macie robić z piłką na meczu?
- Nie dotykać rękami!
- Dobrze. A do tego co? Tak, Boruc?
- Ja mogę rękami, trenerze?
- Możesz.
Ktoś nieśmiało zaprotestował.
- Dlaczego Boruc może rękami, a my nie?
- Bo Boruc jest bramkarzem.
- Ale to niesprawiedliwe. Dlaczego zawsze Boruc jest bramkarzem?
- Bo mam rękawice, złamasie!
- Sam jesteś złamasem, złamasie!
- Spokój!!! - Leo włożył w ten okrzyk tyle sił, ile miał - Boruc może dotykać piłki rękami, a wy nie. Jasne?
- Ale...
- Jasne?!!!
- Tak, trenerze.
- To dobrze. Nie zazdrośćcie mu, bo on będzie musiał cały mecz stać na bramce, a wy będziecie mogli strzelać gole. Ooo... widzę że Gancarczyk doszedł do siebie. Zuch chłopak. Tak, Lewandowski?
- Co to znaczy strzelać gole, trenerze?
- To znaczy musicie umieścić piłkę w bramce przeciwnika.
- Ale tylko Boruc może jej dotykać!
- Tak, ale piłka nożna polega na kopaniu piłki nogami. Trochę to zakrawa na pleonazm, bo niby nie można kopać rękami, ale... Czemu Gancarczyk znowu leży?
- Pleonazm, trenerze. Załatwił go pan tym chyba na cacy.
- Ups...
- Chyba trzeba będzie zadzwonić po erkę...
- Dobrze, niech ktoś zadzwoni. Na czym to ja... Acha. Trzeba wkopać piłkę do bramki przeciwnika.
Wśród zawodników zapanowało poruszenie. Wreszcie z ławki podniósł się Krzynówek.
- Ale to bardzo trudne, trenerze. Niech pan sam spojrzy - piłka jest okrągła i bardzo trudno jest ją tak kopnąć, żeby poleciała tam gdzie się chce. O, proszę... Tu Krzynówek postawił przed sobą piłkę i spróbował kopnąć w stronę Beenhakkera. Guerreiro, trafiony centralnie w nos, dołączył stanami świadomości do Gancarczyka. Leo przeciągnął sobie wolno dłonią po twarzy. Zrobił kilka głębokich wdechów.
- Nie wiem, jak tego dokonacie, ale macie wygrać. Macie ich roznieść, rozgnieść i rozgromić! Macie być jak polska husaria pod Wiedniem! Jak szwoleżerowie pod Samosierrą! Jak Jagiełło pod Grunwaldem!
Zrozumiano?
Brożek nieśmiało podniósł rękę.
- Na pewno jak Jagiełło pod Grunwaldem?
- Tak, do jasnej cholery!
- A skąd trener tak dobrze zna historię Polski?
- Nieważne! A teraz won! Na boisko!

Piłkarze stali przy wyjściu do szatni. Lewandowski jeszcze raz przypominał słowa trenera.
- Pamiętacie, co nam powiedział? Mamy być jak Jagiełło!
- A co robił Jagiełło? - spytał Guerreiro, któremu dawna historia Polski nie była jeszcze dość bliska.
- Z tego co wiem, to trzeba stać na wzgórzu i po prostu patrzeć, co robią tamci...
- Ale na boisku nie ma wzgórza!
- No to po prostu będziemy stać i patrzeć. Trener na pewno będzie zadowolony!!!
Powrót do góry
Cowboykash
Szeryf
Szeryf



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5766
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Otwock i Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:46, 11 Wrz 2009    Temat postu:

O piłkarzach - takie życiowe można powiedzieć Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 23:50, 11 Wrz 2009    Temat postu:

podobno to zapis rozmowy z naszej szatni przed meczem ze Słowenią
Powrót do góry
Cowboykash
Szeryf
Szeryf



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5766
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Otwock i Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:54, 11 Wrz 2009    Temat postu:

Tak sobie właśnie pomyślałem Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum COUNTRYMUSIC.PL Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island