XIV Plebiscyt Dyliżanse

endriublues

Widzę ,że opinie spoza Waszego nurtu muzycznego nie są zbyt mile widziane !

Huberts

Opinie są zawsze mile widziane. Ale znudziło nam się po prostu, po raz stutysięczny tłumaczyć, walcząc z utartymi stereotypami, że koń ma cztery kopyta, a muzyka country to nie tylko USA.

To, że Amerykanie wychowują się na tej muzyce od dziecka, jest ich niewątpliwą przewagą, ale nie demonizujmy! Owszem, u nich ten rynek to strategiczna gałąź przemysłu muzycznego. Ale jest też wielu znanych i uznanych muzyków czy zespołów pochodzących ze starego kontynentu i innych części globu, grających country tak, że Amerykanie otwierają gęby ze zdziwienia i zazdrości. W naszym pięknym kraju występowali tacy artyści, że Amerykanom nominowanym do Grammy opadały szczęki. Taki, pokorny i skromny nad wyraz, Alan Mikusek ze Słowacji chociażby.
Wśród naszych countrowców także nie trzeba długo szukać tych, którzy z powodzeniem pojawiali się na scenach Music City (jakby kto pytał, to alternatywna nazwa Nashville - stolicy muzyki, nie tylko country), łącznie z najbardziej kultową z nich Grand Ole Opry.
Jest nas countrowców ogólnie mało w Polsce, to i nasze eksportowe osobistości występują w niewielkich ilościach, ale są! I nikt, jeśli choć trochę wie "co to jest to country" nie będzie twierdził czegoś podobnego: