PLEBISCYT - DYLIŻANSE 2011

Stradivarius

A tak na marginesie. Mam nadzieję , że Szeryf i Jego Zastępca docenią moją nadzwyczajną aktywność po miesiącach wyczekiwania. Chciałem zadebiutować na tym forum jeszcze przed naszym najbliższym spotkaniem i nie stać się ponownie obiektem żartów i złośliwości. Że nie potrafię się zalogować. Że zapomiałem nicka. Że zapomniałem hasła. Widzicie ? No!
Stradivarius

Stradivarius

Oczywiście zgadzam się z moją ulubioną Wilczycą w kwestii potrzeby doceniania młodych, którzy potrzebują dodatkowych motywacji bardziej niż nestorzy gatunku. Masz rację także kiedy piszesz, że regulamin Plebiscytu nie może być traktowany jak zbiór prawd objawionych i nie podlegać modyfikacji jeśli wymaga tego życie. Tylko czy w tym przypadku , kiedy Plebiscyt ruszył, nawet na etapie zbierania zgłoszeń do jednak ogłoszonych już przez organizatorów kategorii, tego nie wiem. Mamy mądrych organizatorów, niech rozstrzygają. Moja polemika dotyczyła idei powołania kapituły składającej się z artystów, którzy mieliby zastąpić w nieistniejącej jeszcze kategorii Plebiscytu głosujących fanów country i ustanowić nagrodę i jej laureata, laureatkę.
Pozdr.
Stradivarius

Magda_Wilczyca

Cowboykash

Szeryf i jego zastępca widzą Cię Stradivariusie Smile

Dalecy także byliśmy od żartów czy złośliwości, że zapomniałeś hasła czy nicka. Co więcej, w dzisiejszych czasach to żaden wstyd, bo życie dostarcza nam przecież tylu różnych PINów, haseł, kodów, że czasem człowiekowi może się to wszystko pomylić.
Nadmieniam, iż wiele osób miało "stres" z hasłem, a ja z uporem maniaka zawsze staram się pomóc.
A teraz powiem żartem i proszę to odebrać w kategorii żartu a nie broń Boże złośliwości Smile

Pewnie się Smile

BAŁEŚ

że Cię wstrętni admini zjedzą Smile

i dlatego się nie logowałeś, pomimo wcześniejszego utworzenia konta.

Ale żarty na bok Smile

Cieszę, że się przekonałeś i że zabierasz głos w dyskusji. Liczę też, że nie będzie to jedyny temat w którym zabierzesz głos i że nie opuścisz na po tygodniu czy dwóch - to było by przykre Sad

Teraz w sprawie Plebiscytu.

Trochę w obronie Huberta i trochę w obronie wszystkich innych chciałem powiedzieć, że natrafiliśmy w Plebiscycie na jakąś tam trudną sytuację i teraz wszyscy po trosze starają się coś wymyślić, co i jak zrobić by było dobrze. Powstała dyskusja i to bardzo konstruktywna, popierana argumentami, więc nie starajmy się tego zadeptać.
Od wielu lat brakowało możliwości rozmowy, wymiany zdań, więc większość spraw siłą rzeczy trzeba było ustalać w mniejszych i większych grupach, co powodowało, że jakieś tam ustalenia jednej grupy, nie pasowały drugiej czy trzeciej grupie i nasze środowisko tak naprawdę, więcej energii traciło na wyjaśnienia i tłumaczenia, niż na konkretne ruchy mające na celu wspieranie i promowanie samej muzyki i wykonawców.
Moim zdaniem takie sytuacje doprowadziły do stanu takiego jaki mamy dzisiaj, gdzie nie ma młodzieży, nie ma nowości, nie ma pomysłów a wszystko co choćby minimalnie odbiega od zasad przyjętych kiedyś tam, jest zduszone w zarodku póki jest małe i jest z tym łatwo sobie poradzić.
Myślę że nie tędy droga Sad

Dajmy szanse ludziom, dajmy możliwości, pokażmy że nie jesteśmy skamieniali, że potrafimy się zmieniać, iść z duchem czasu.........a wtedy może w końcu coś zacznie procentować w przyszłości.
Zróbmy to po prostu dla siebie, bo w końcu to my FANI chcemy tej muzyki

Jezu, ale mnie poniesło Smile

Czuję się jak ksiądz na ambonie Smile

Woźnica

Witam

Przede wszystkim cieszę się, że plebiscyt wywołuje dyskusję i tym samym spełnia jedno ze swoich zadań.

W kwestii reaktywowania kategorii Wykonawca jestem coraz bardziej za, rezygnowałem z niej kiedyś z przykrością, jak i ze Współpracy wokalnej, ale zmuszały nas do tego warunki obiektywne, bo choć się tym nie chwaliliśmy, to pierwsze po przerwie nagrody sfinansowaliśmy z Mikołajem sami. Budżet gali i dzisiaj jest bardzo skromny, więc nawet jedna kategoria robi różnicę. Zmiana regulaminu po rozpoczęciu plebiscytu to też pewien problem, choć skoro istnieje ogólne przyzwolenie, to może można zmienić konie, które jeszcze nie zaczęły galopować.

Zastanawiam się jednak jeszcze nad jedną rzeczą, a mianowicie czy w kategorii Wykonanie powinien obowiązywać zapis o konieczności choćby demowego istnienia nagrania kandydatur do nominacji i nagrody. Jeśli tak, to wybór mamy nieco ograniczony, jeśli nie, to istnieje ryzyko rozmywania się głosów, bo np. wielu słyszało przebojowe wykonanie piosenki Ja w klaksonie mam harmonię Andrzeja Trojaka, ale już znacznie mniej osób miało okazję usłyszeć poruszające wykonanie piosenki Hurt przez Karolinę Cygonek. Sercem byłbym za rozszerzeniem, ale jeśli nie ma nagrania, to jak przedstawić takie wykonanie w radiu? Jakkolwiek by nie było podejmiemy z Mikołajem decyzję jak najszybciej.

Co do pomysłu z kapitułą, to od kilku lat zastanawiam się czy obok Dyliżansów nie przydałyby się nam jeszcze jedne nagrody przyznawane artystom przez artystów z jakimś dodatkiem fachowców w rodzaju dziennikarzy i działaczy. Podstawowe gremium mogłoby się składać z dotychczasowych laureatów Dyliżansów. To byłby osobny plebiscyt, choć nie wiem czy nasza nieduża scena country pomieściłaby i sfinansowała tego typu przedsięwzięcie.

Trochę mnie jednak też niepokoi, że dyskusja na temat kategorii Wykonanie rozkwitła, ale zgłaszanie propozycji do nominacji wygląda jakoś ubożuchno. Wolałbym chyba więcej kandydatur niż kategorii.

Co do uwagi Wilczycy w sprawie zaprezentowanej w Dyliżansie socjologii głosowania, to odpowiem, że apetyty niektórych na nagrody są nie do zaspokojenia i widzieliby swoich faworytów jako zwycięzców w każdej, im więcej, tym lepiej.

Apel zatem o więcej propozycji z uwzględnieniem całego spektrum countrowych wydarzeń i wzniesienie się ponad podziały.

Pozdrawiam

Woźnica

teachair

daga

W ubiegłym roku się nie udało, może by tak powołać zewnętrzne ciało do liczenia głosów, by w trakcie gali znów nie było komentarzy, że to organizatorzy przyznali nagrody swoim faworytom.

MJK

Daga,

Komentarze, o których piszesz, były od początku istnienia Plebiscytu i będą do końca jego istnienia, choćbyśmy z Woźnicą spodnie przez głowę założyli.

Dzieje się tak z tego prostego powodu, że niektórym artystom i ich wielbicielom wersja, że ktoś coś zachachmęcił wydaje się zawsze jakoś bardziej prawdopodobna, niż że ich fani na nich nie zagłosowali. Nie mówiąc już o takiej wersji, że nie śpiewają/grają/komponują tak dobrze, jak inni - bo to już w ogóle niektórym nie jest w stanie przyjść do głowy.

Nie ruszają więc nas takie komentarze zupełnie. Zwłaszcza, że lista laureatów nigdy nie pokrywa się całkowicie z listami naszych faworytów (moi faworyci zazwyczaj różnią się też od woźnicowych).

Prawda jest natomiast taka, że de facto istnieje takie zewnętrzne ciało, gdyż głosy zapisują się na serwerze zewnętrznym, do którego w trakcie głosowania ani Woźnica ani ja nie mamy dostępu (poza informacją o ilości zapisanych głosów). Odczyt danych odbywa się komisyjnie, zgodnie z Regulaminem Plebiscytu.

Osobiście nie widzę potrzeby zmian w tym zakresie, a już zwłaszcza w czasie trwania Plebiscytu. Wystarczy, że mamy już bigos, o którym można przeczytać powyżej. Proponuję więc dyskusję o wszelkich innych zmianach i ulepszeniach Plebiscytu przenieść na właściwe miejsce, tj. na okres po zakończeniu Plebiscytu.

Pozdrawiam,
MJK

Stradivarius

Jest w propozycji Dagi coś zastanawiającego. Nie jestem organizatorem, nie reaguję tu w swojej sprawie. Powołać ciało zewnętrzne do liczenia głosów, sprawdzić czy Świątek i Kruczyński nie są oszustami, czy w nocy przy świeczce nie kasują głosów z ich punktu widzenia do skasowania lub nie dodają nowych. Czy nie ustawiają wyników Plebiscytu. I to są pomysły po przeprowadzeniu 11 edycji Plebiscytu, ciągły brak zaufania. Możemy dojść do paranoi, to fakt. Myślę, że dla niektórych wciąż aktualne są jeszcze słowa z piosenki Młynarskiego by w miasteczku " na jednego mieszkańca jeden szeryf przypadał, jeden szeryf na jednego mieszkańca". A myślałem, że czasy się zmieniły.

daga

Ja nie twierdzę, że Mikołaj, czy Maciej oszukują bo nie mam do tego ani prawa ani podstaw. Propozycja ciała wzięła się z faktu braku zadowolenia i podejrzeń o oszustwo zawiedzionych fanów "zgłoszonych" i samych "zgłoszonych".

Stradivarius

Ja nie piszę, ze Daga tak twierdzi. Myślę tylko, że nie powinniśmy się dać uwieść paranoi, wiecznej podejrzliwości. I na chorobę reagować rozwiązaniami tę chorobę pogłębiającymi. Bo czy Daga ma pewność, ze ciało zewnętrzne, które przecież ktoś musi powołać i w którym ktoś kto ma swoje poglądy i sympatie musi zasiąść, za czas jakiś nie wzbudzi wątpliwości? I czy w ślad za nimi nie pojawi się kolejna rewolucyjna propozycja powołania nowego zewnętrznego ciała do kontrolowania uczciwości ciała już istniejącego, kontrolującego Świątka i Kruczyńskiego? Ja takiej pewności nie mam.
A tymczasem, w tych oparach absurdu bezkarni, Świątek z Kruczyńskim pod osłoną nocy, przy skąpym świetle zapalonej świeczki, w szlafmycach zaciągniętych na swe nieuczciwe łby...............

teachair

Cowboykash

Świątek z Kruczyńskim szlafmycach przy świeczce - taki widok - BEZCENNE Smile

Woźnica

Nie noszę szlafmycy.

Świątek