Cykl: "Mam marzenia"

Mayster

takie zwykłe.. spróbujemy?

Mi się marzy duet Edyty z Dorotą w utworze "Mamo.. córko..."
nic wielkiego ...

Huberts

Oj, taaak... To byłoby piękne!

Ja mam marzeń wiele... Ale z takich realniejszych, płyta autorska HTB, nowy album Ali, Medley'ów, Colorado, pierwszy krążek Trace... itp., itd...
Żebym miał czego szukać pod choinką...

Pzdr.

Stasek

Huberts

To Mayster gustuje w robaczkach... Wink

Pzdr.

Cowboykash

Moim marzeniem jest żeby muzyka country, przestała być uważana w naszym kraju za jakieś dziwadło.
To tak w największym skrócie Smile

Stasek

I żeby wszyscy chodzili po kowbojsku i żeby była preria, bo bydła ci u nas dostatek Very Happy

Huberts

Cyrk też już mamy...
Gabarytowo chyba największy na świecie Wink

.

Pzdr.

HonkyTonkVille

JA maa od dawna tylko jedno życzenie, żeby powróciło do europy CMT albo inna tv country 24h na dobę.
To by na dłuższą metę rozwiązało wszystkie problemy wymienione wyżej (no może oprócz prerii Very Happy

).

Tommy

To jest powiązane ze wcześniejszymi postami: aby łatwiej można było kupić w Polsce płyty z muzyką country. Neutral

Cowboykash

O tak

CMT - wróć Smile

Ana

marzenia ....... moim takim najwiekszym i juz chyba niestety niespelnionym jest udzial w Paryz -Dakar Smile

. Kilka fajnych rajdow w swoim zyciu przejechalam Smile

ten jednak zawsze byl poza moim zasiegiem , no ale zycie bez marzen byloby puste,wiec po cichutku sobie marze Zawstydzony

a podobno jak sie cos bardzo ale to bardzo chce to MARZENIA SIE SPELNIAJA

Pablo

A moim marzeniem jest pojechać do Nashville... i CMT w Europie Smile

tomas10

Cowboykash

Tak się przyglądam na ten temat i zaczynam mieć wielkie obawy, czy jakiekolwiek z tych marzeń spełni się choćby w 1%.
No może Pablowi z wyjazdem do Nashville ten jeden procent się spełni, bo się chłopina spakuje, dojedzie na lotnisko......................i już trzeba będzie wracać do domu Sad

Czemu taka dygresja ? - już tłumaczę.
Temat wisi już prawie 4 dzień, a osób które się w ogóle wypowiedziały w tym wątku nie ma nawet dziesięciu Sad

Nasuwają się dwa lub najwyżej trzy wnioski:
1. Wasze marzenia są tak "szalone" że wstydzicie się o nich powiedzieć.
2. Osób zainteresowanych ogólnie muzyką country w Polsce jest max 20, a reszta to osoby raczej przypadkowe Sad

3. Ogólnie wszyscy mają wszystko w głębokim poważaniu i "aktywują się" dopiero jak jest jakaś "szczególna" okazja, bo powiedzmy ktoś kogoś opluje, da mu w mordę, albo chociaż zwyzywa w internecie.

Problem z punktem pierwszym jest taki , że zmuszać nikogo ani nie będziemy, ani też nie chcemy.
Problem z punktem drugim jest taki, że jest on dość prawdopodobny.
Problem z punktem trzecim jest taki, że na forum STARAMY SIĘ (administracja) nie dopuścić do przepychanek, wyzwisk i awantur, stąd forum stało się mało atrakcyjne bo nie ma "pożywki" a w kwestiach merytoryczno-countrowych nasza wiedza jest na tyle znikoma ( po za naprawdę kilkoma wyjątkami ), że wszystko co wiedzieliśmy omówiliśmy już dawno na pięćset sposobów.
Siłą rzeczy - nie mamy o czym gadać.

Powstał temat, gdzie możemy swobodnie podyskutować o tym , o czym marzymy, co byśmy chcieli a tu raptem taka cisza ??????????????????
Sorry - nie wiem już czym szanownych Państwa zainteresować.

Zastanawiam się zatem nad ogólnym sensem istnienia tego forum, bo skoro właściwie nie mamy nic sensownego do powiedzenia....................................................................to po co sobie "zawracać gitarę" ???

P.S.
Nie ! Nie mam dziś gorszego dnia i nie mam też złego humoru. Jestem po prostu przerażony .

Pozdrawiam wszystkich.
"forumowy cieć"
kash

Pablo

Jakoś pesymistycznie wyzywająco zabrzmiało. To ja jeszcze napiszę dla optymizmu że są takie marzenia co się spełniają. Niektóre w całości a niektóre w małej części. To marzenie o Nashville jest u mnie ciągle pielęgnowane i może kiedyś..., a tymczasem jego małą namiastkę mogłem odczuć tego roku w Wolsztynie. Kiedyś nigdy bym nie przypuszczał że pstryknę sobie fotkę i zamienię kilka słów z jakąś amerykańską gwiazdą muzyki country i to w Polsce. A tego lata miałem okazję uścisnąć Georgette Jones i stuknąć się kufelkiem piwa z Billy Yates'em. Tak więc marzenia się spełniają, te małe i te większe, czasem trzeba tylko poczekać. Smile