Zamiast metalu chce grać ... country??? Zgadnijcie kto???

MjHex

Z Nergalem to jest tak że to jest taka pipa poglądowa i podążający za trendami pachołek. Nie odmówię mu umiejętności, ale jego kariera muzyczna to wielki kocioł popularnych trendów w metalu. Pierwsze demo - Beherit, Następne materiały - Mayhem + popularny w Polsce w tamtym czasie poganizm. Potem satanista pełną gębą na Pandemonic Incantations oraz Satanica które to były raczej przeciętne, aczkolwiek w Polsce jakoś tam nowe było to połączenie black/death metalu. Thelema to zwrot w stronę technicznego grania Morbid Angel i kolejna zmiana poglądów zgodnie z tytułem płyty. Następne na fali popularności Nile setianizm oraz motywy tego typu. Ostatnia - Evangelion - to nic innego jak popularny dziś trend tak zwanego religijnego black metalu jak Watain czy Deathspell Omega. A poglądy ? Wystarczy wziąć podziemne wydawnictwa o muzyce metalowej żeby wiedzieć że gość co rusz opowiada co innego o tym w co wierzy natomiast w popularnych mediach gdzie go teraz pełno unika tematów lub obraca je w żart - wiadomo tylko tyle że jest 'przeciwko każdej religii'...
Mi to tam generalnie zwisa czy jest wyznawcą diabła, buddystą czy poganinem, ale niech przynajmniej stoi murem za swoimi poglądami.

Sarmata

Prawie się zgadzam, wyłączając inwektywy i ocenę krążka "Satanica" Smile

Zarzut, iż ktoś ewoluuje nie jest zarzutem (jak mawiał mój polityczny idol: "tylko krowa nie zmienia zdania").
To, że ktoś jest przeciw każdej religii nie przynosi temuż ujmy, zwłaszcza wtedy, kiedy tezy swe potrafi obronić (czyli z przekonania i ratio jest na nie, a nie dlatego, że taki trend jest modnym).
Sam zaczynałem od chrztu i komunii, by dziś być głęboko niewierzącym i, bynajmniej, nie jest to dla mnie ujmą na honorze - przeciwnie.
Wierzaj mi Waszmość, Nergal od 15-go roku życia murem jest za swymi poglądami; oby taka "przypadłość" była domeną wielu... Oby.
Kłaniam

HonkyTonkVille

Wiem o czy mówię, Sarmato. Mam prawo wyrazic opinie i nazwac kogos tak jak go oceniam i nie ma w tym żadnego zlorzeczenia. Nie musze sie w brednie Nergala zanuzac, by wiedziec ze dla mnie jest pajacem. Dla ciebie moze byc czlowiekiem Oswiecenia, i twoja sprawa.
Dla mnie to pajac i tyle zarowno ze wzgledu na muzyke jaką gra i ze wzgledu na to, co mowi. Dlatego nie rozdzielalem w tym wypadku muzyki od osoby.

Slucham rowniez rozleglej muzyki ale innej niz ty.
(od Lubelskiej Federacji Bardow, Aloszy Awdiejewa, przez operetkę po bluesa, hard rock i rag time na country skonczywszy, nawet roche rapu sie znajdzie).
Natomiast muzyki bez gustu nie słucham. Każdy z nas ma muzyke której nie lubi. Miales okazje sie wyrazic tutaj o jednym z polskich utworow country ze to "dno i disco polo". I dobrze, masz prawo do swojej opinii. Ja uwazam ze Nergal to dno, a disco polo jest bardziej wartosciowe dla mnie od tworczosci Nergala (by byc, precyzyjnym bo znowu powiesz, ze nie wiem o czym mowie: od tych rzeczy Nergala, ktore slyszalem).

Sarmata

Czy muzyka jest bez gustu, czy nie zależy od nastawienia słuchacza - dobrze by było, byś napisał, jak poprzednio: "dla mnie".
Oki, zgadzam się z resztą tekstu.
Twe osądy, Twa rzecz.
Mam też nadzieję, iż pisanie o mnie z małej litery, to jeno kolejny lapsus, a nie zamierzona złośliwość.
Pozdrawiam Ciebie;-)

Cowboykash

No i mamy piękny temat i to jakże countrowy.
W związku z tym przenoszę go do PLOCIUCHOWA, by stanął obok "życzeń", "przywitalni" i "Risotto z kurczakiem i pieczarkami".

MjHex