Forum COUNTRYMUSIC.PL Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Wiślaczek 2011
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum COUNTRYMUSIC.PL Strona Główna -> Imprezy różne ( okolicznościowe, masowe itp. )
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Madelaine
Stajenny



Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:28, 31 Sie 2011    Temat postu:

A w tym roku czyżbym tylko ja tam była?...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pablo
Ranczer



Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1203
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:35, 31 Sie 2011    Temat postu:

A byłaś? Smile to dawaj zdjęcia !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madelaine
Stajenny



Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:24, 01 Wrz 2011    Temat postu:

Chwilę mi to zajmie- wiesz, ja jestem kompletna noga, jak chodzi o współczesną technikę Kwadratowy

Dotarłam do amfiteatru w Wiśle w sobotę dopiero o 17stej ale chyba w sam raz- pierwszy był koncert jakiegoś zespołu z dwiema dziewczynami i facetem- bardzo mi się podobało Smile
Potem było trzech facetów ale podobali mi się średnio...
Sorry, nie pamietam w ogóle nazw bo niczego nie sprawdziłam w natłoku spraw, ktore mi się przydarzyły...
Wokół było mnostwo szaszłyków, piwa etc- skorzystałam z przyjemnością, tylko drażniło mnie, że wiekszość country-maniaków (tzn. tych co byli ubrani po kowbojsku Wink )strasznie dużo paliła Zdegustowany ...Nigdy nie widziałam czegos takiego w Mrągowie...A tez chyba to jednak nie jest współczesny styl przystający do XXI wieku?? Hyhy

Potem chciałam iść z bagażem na kemping bo jakos mam niezbyt miłe doswiadczenia z kwaterami w Mrągowie, wolałam byc niezależna...Okazało się jednak, że kemping jest w odległosci co najmniej 4 km i w dodatku nic tam po drodze nie jechalo a do tego nie mogłam sie w ogóle dogadać z napotykanymi Ślązakami, ktorzy dużo do mnie o czymś godali zamiast powiedziec krótko- w lewo, w prawo...taka odległość a taka...
Włascicielka kempingu okazała się podobnym zdziercą jak w Mrągowie- byłam juz zmęczona i chciałam miejsce w domku ale...musiałabym zapłacic za oba miejsca w domku tj 2 razy po 40 zł...Oczywiscie, że nie mogłam i nie chciałam się na to zgodzic więc po raz kolejny jako singielka dostałam po nosie choć przeciez u licha oczywistą rzeczą jest, że nawet jakby pojawiła się tego wieczoru jeszcze jedna singielka, tez tak jak ja wolałaby być dokwaterowana do kogos niz płacić za dwa miejsca!!Sad...W jakim świecie my żyjemy?? Sad Sad...
Ale oczywiscie byłam zaopatrzona w mój namiocik. Niesttey choć przez cały dzien lał się żar z nieba i nic nie wskazywało na zmiane pogody, nagle wieczorem zaczął wiać wiatr i nie udało mi sie dobrze namiotu postawić a do tego było mało ludzi (kurcze, wszystkich stać na pensjonaty??) i nie miałam do kogo sie zwrócić o pomoc. Zmęczona padłam spać choć wieczorem miał byc country- bal...Zalamany

Niesttey niebawem zaczęło padać i przed 3cią mój źle zamontowany namiot juz totalnie przemókł.
Na szczescie kemping był o tyle cywilizowany, że miał ładne i czyste toalety i prysznice połączone z czyms jakby mini-kuchnią (nawet nie wiedziałam, że dożyłam czasów, w ktorych na kempingu takie miejsce jest w idelanym porządku Smile ) poszłam tam i przeczekałam do rana naprzemian biorąc przysznic i wlewając w siebie kawę i herbatę ( a co, przynajmniej wypuszcze babie całą gorącą wodę i zużyję kosmiczną ilośc prądu skoro pożałowała mi miejsca w domku! Sad Sad )...Rano pogoda była nieco lepsza ale byłam totalnie niewyspana i zła wiec nie miałam juz lepszego pomysłu niż wsiąść z busa do Krakowa ( a raczej dwa busy bo jednak rzadko bywa bezposredni choć to tylko 3 godziny drogi)...

No cóż, nie mam dobrych wrażeń i choc Wisła jest uroczym miejscem, impreza tez fajnie zorganizowana, amfiteatr fajny, do tego wokół różne knajpki z tanim piwem Smile a do tego i góry i woda Smile, nie wiem czy jeszcze kiedys tam pojadę a w kazdym razie nigdy sama.
Aha, zjadłam pyszne góralskie placki ziemniaczane i kupiłam sobie świetny podgłówek z owieczką, co mnie niezmiernie cieszy bo jest bardzo dobre pod mój często bolący łeb... ale to ma niewiele wspólnego z imprezą Kwasny


Ostatnio zmieniony przez Madelaine dnia Czw 11:42, 01 Wrz 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Huberts
Z-ca Szeryfa
Z-ca Szeryfa



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa Grochów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:32, 01 Wrz 2011    Temat postu:

80zł za domek to, jak na warunki turystycznej miejscowości taniocha, byle łóżko w jakiejś nieturystycznej dziurze potrafi w tych czasach kosztować więcej, nie mówiąc o tym że droższe bywają bilety na niektóre koncerty, a te w Wiśle są darmo, więc summa summarum i tak jest taniej.
W Wiśle spokojnie można znależć nocleg za 30-40zł. Wystarczy trochę poszukać w necie przygotowując się do wyjazdu. Koniecznie z planem Wisły w ręku, żeby nie wylądować nawet ponad 10km od centrum (nadal to będzie Wisła). Tam nie tylko są drogie pensjonaty, jest też kilka porządnych schronisk turystycznych z cenami studenckimi.
Można też skorzystać z informacji turystycznej, ta akurat w Wiśle jest bardzo porządna i biuro jest 200m od amfiteatru. Wystarczy chcieć, zapytać, poszukać, przygotować się.

Odległości, jak to w górskim kurorcie rozrzuconym po zboczach, znaczne. i trzeba się z tym pogodzić, że trzeba je pokonać. Bez przechodzenia znacznych odległości się nie da w górach na pewno, a do tego jakoś tak się układa, że zawsze jest pod górę Wink . Można również zdać się na autobusy, taxi, autostop ewentualnie, kwestia budżetu. Albo, wzorem niektórych, przywieźć ze sobą rower.

W kwestii porannego niewyspania, polecam wyspać się przed imprezą, jeśli poszłabyś na bal gwarantuję, że byłabyś niewyspana bardziej.

Pzdr.


Ostatnio zmieniony przez Huberts dnia Czw 13:35, 01 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madelaine
Stajenny



Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:13, 01 Wrz 2011    Temat postu:

Huberts napisał:


W kwestii porannego niewyspania, polecam wyspać się przed imprezą, jeśli poszłabyś na bal gwarantuję, że byłabyś niewyspana bardziej.


Chyba żartujesz? Kwadratowy Przeciez po to tam byłam, żeby się bawić jesli ne do rana to co najmniej do północy... Zalamany
A wypatrywanie świtu w łazienko- kuchni z balem ma niewiele wspólnego Rotfl

Czy ktoś wie, jak wyglądał ten bal?...

Chyba jednak ciągle mamy marną bazę turystyczną...No bo czy to normalne by jedyny kemping w takim mieście ( co prawda mam problem z dogadaniem sie ze Ślązakami ale o innym nikt mi nie wspominał Wink ) był tak daleko i żeby nic tam nie jechało? Zalamany
Co prawda kwatera za 40 zł jest idealna ale niestety własciciele mają rózne humory a juz rozbicie namiotu w czyims ogródku to kompletne nieporozumienie bo często wtedy w ogóle nie ma mozliwosci wzięcia prysznica.. aż dziw, że mozna skorzystać z toalety Niepewny

Jak się było parę razy np. w Sopocie, gdzie nad samym morzem jest kilka kempingów do wyboru do koloru, to jednak odechciewa się jezdźic w mniejsze miejsca- zwłaszcza samemu i bez worka pieniedzy.Tylko ileż można smakować te same klimaty z tymi samymi festiwalami z plastikową muzą i oprawą, co raz bardziej bez jakiegkolwiek stylu??


Ostatnio zmieniony przez Madelaine dnia Czw 22:16, 01 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Huberts
Z-ca Szeryfa
Z-ca Szeryfa



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa Grochów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:12, 01 Wrz 2011    Temat postu:

Madelaine napisał:

Chyba jednak ciągle mamy marną bazę turystyczną...

Chyba nie w Wiśle...
W 10 minut znalazłem kilka lat temu przyzwoity nocleg, z łazienką w pokoju, za 25zł (30zł ze śniadaniem) Skorzystałem z informacji, o której napisałem wyżej.
I nikogo tam nie obchodziło, że wrócę nad ranem "po balu"... Wink Mogłem przyjść i wyjść zawsze i każdej porze! Żadnych fochów.
Prosili tylko, żebym dał znać jak będę szedł w góry, ale to normalne. Powinno się o takich rzeczach info zostawiać dla własnego bezpieczeństwa.

Co prawda miałem samochód, ale od przyjazdu do wyjazdu stał grzecznie pod miejscem zakwaterowania. Komunikacja zdecydowanie perpedes, do centrum miałem 15 minut spaceru.


Pzdr.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cowboykash
Szeryf
Szeryf



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5766
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Otwock i Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:47, 01 Wrz 2011    Temat postu:

A czy masz może zdjęcie tej kiblokuchni ? wtedy zrozumiałbym czemu ten opis znalazł się w temacie FOTO Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Huberts
Z-ca Szeryfa
Z-ca Szeryfa



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa Grochów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 2:08, 02 Wrz 2011    Temat postu:

Wątek przeniesiony na właściwą grządkę.


Pzdr.


Ostatnio zmieniony przez Huberts dnia Pią 2:09, 02 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madelaine
Stajenny



Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:08, 03 Wrz 2011    Temat postu:

Cowboykash napisał:
A czy masz może zdjęcie tej kiblokuchni ? wtedy zrozumiałbym czemu ten opis znalazł się w temacie FOTO Sad


Przecież to chyba temat o imprezach? Niepewny

Nie, nie przyszło mi do głowy z uwiecznieniem na zdjęciach kiblo-kuchni Smile Kwasny choć pewnie to byłby dobry pomysł Wink


Ostatnio zmieniony przez Madelaine dnia Sob 10:22, 03 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madelaine
Stajenny



Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:19, 03 Wrz 2011    Temat postu:

Huberts napisał:

Chyba nie w Wiśle...
W 10 minut znalazłem kilka lat temu przyzwoity nocleg, z łazienką w pokoju, za 25zł (30zł ze śniadaniem) Skorzystałem z informacji, o której napisałem wyżej.

Jakże zazdroszczę przewala oczami

Huberts napisał:

I nikogo tam nie obchodziło, że wrócę nad ranem "po balu"... Wink Mogłem przyjść i wyjść zawsze i każdej porze! Żadnych fochów.
Prosili tylko, żebym dał znać jak będę szedł w góry, ale to normalne. Powinno się o takich rzeczach info zostawiać dla własnego bezpieczeństwa.

Tak, oczywiście.

Huberts napisał:

Co prawda miałem samochód, ale od przyjazdu do wyjazdu stał grzecznie pod miejscem zakwaterowania. Komunikacja zdecydowanie perpedes, do centrum miałem 15 minut spaceru.

Oj, strasznie zazdroszczę Smile
Do tego kempingu na mojego nosa było co najmniej 4 km...(a raczej tu go mam bo u mojej cioci na wsi jest do kościoła 4 km).
A ci Ślązacy, co ich pytałam o kemping mówili, że mieszkają na kwaterze za 40 zł....
To chyba naprawde miałes szczęście... Wink
Ja dawniej tez miewałam, zresztą zdarzało mi się jeździć samej stopem nawet po Europie ledwo-ledwo znając języki...

No ale może po prostu dawniej byłam bardziej przebojowa...
Uwierzysz, że w Mrągowie płaciłam za kwaterę 50 zł?? Zły Nigdy nigdzie nie spotkałam się z czymś podobnym Zdziwiony

To nikt nic nie napisze o tej imprezie?? Padam
Jeśli dobrze zrozumiałam byłeś na tym balu...Tyle, że parę lat temu...Ale pewnie konwencja i miejsce jest to samo?...


Ostatnio zmieniony przez Madelaine dnia Sob 10:25, 03 Wrz 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Huberts
Z-ca Szeryfa
Z-ca Szeryfa



Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 2670
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa Grochów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:56, 03 Wrz 2011    Temat postu:

Madelaine napisał:
Cowboykash napisał:
A czy masz może zdjęcie tej kiblokuchni ? wtedy zrozumiałbym czemu ten opis znalazł się w temacie FOTO Sad

Przecież to chyba temat o imprezach? Niepewny

Początkowo był w FOTOPLASTIKONIE ale wątek turystyczny został wydzielony i przeniesiony tutaj.


To, że w Mrągowie za kwaterę płaci się 50 i więcej złotych, to akurat norma... niestety. Takie prawo rynku, jeżeli popyt przerasta podaż (a tak było przez wiele lat), to ceny rosną, a jak raz urosły, to nie bardzo lubią spadać. Zostaje wybór między kwaterą drogą lub bardzo drogą, ewentualnie można znaleźć kosmicznie drogą, ale na to akurat należy być przygotowanym.
Na pocieszenie napiszę, że są i tam miejsca gdzie można za 20zł od łóżka przekimać (poza piknikiem cena spada o połowę). Przykład: Bursa szkolna przy ulicy Mrongowiusza. Warunki schroniskowo - internatowe ale da się, testowałem wielokrotnie.
Trzeba tylko przygotować się wcześniej, duuuużo wcześniej i zarezerwować miejsce w marcu, nawet w lutym.

W Wiśle takich miejsc też jest kilka. Może Twój błąd, że pytałaś o kemping? Wszak kwater tam nie brakuje, i nie mają aż takiego obłożenia jak Mrągowo w trakcie pikniku.

Ale już kończmy z tym noclegowym wątkiem bo inni pomyślą, że tu jakaś poradnia, albo informacja turystyczna (w sumie... trochę człowiek zwiedził i jakieś tam kontakty i doświadczenia zostały...).

Na balu w Wiśle byłem nie raz i, poza jednym wyjątkiem, była zawsze dobra zabawa Jakoś tak utracone po całym dniu siły wracały same i można było się bawić do białego dnia. Ale towarzystwo właściwych ludzi i spontaniczne wydarzenia na takich balach zawsze tak wpływają, przynajmniej na mnie.

Pzdr.


Ostatnio zmieniony przez Huberts dnia Sob 12:01, 03 Wrz 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madelaine
Stajenny



Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:00, 03 Wrz 2011    Temat postu:

No ja zawsze wszędzie jeżdżę bez żadnego wcześniejszego przygotowania turystycznego, rezerwacji, itp...Jeżdzenie w pojedynkę ma wszak to do siebie, że można sobie pozwolić na spontan i nastawienie, że zawsze jakoś tam będzie...Ale mam wrażenie, że to nie sprawdza się w przypadku imprez country i lepiej o wszystko zawczasu zadbać Sad

A są gdzieś zdjęcia z tych poprzednich bali w Wiśle?...Mówił mi ktoś gdzieś czy pisał, że to ponoć bal dla elit...Zrozumiałam, że nie dla wszystkich...


W Mrągowie np. parę lat temu miałam przyjemność siedzieć w jednej z knajpek pod amfiteatrem przy jednym stole razem z burmistrzostwem, które po prostu dosiadło się do mnie i mojego kota Filemona Smile
A w zeszłym roku była niesttey wydzielona jakaś strefa tylko dla vipów- cała knajpa nieprzeznaczona dla maluczkich, przez co też było trudniej podsłuchiwać i podglądać koncert bez biletu (ja nigdy nie mam zwyczaju kupowania biletu na wszystkie festiwalowe wieczory i myślę że nie tylko ja)...Sad


Ostatnio zmieniony przez Madelaine dnia Sob 13:02, 03 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily de Ville
Farmer



Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:06, 03 Wrz 2011    Temat postu:

Madelaine a coś więcej o samej imprezie...

Ja niestety nie dotarłam. Jak pisałam tobie w smsie mój wyjazd do Krakowa to był wypad na mecz ekstraklasy. Ja kibicem nie jestem tylko moja druga połówka ale kibice z Krakowa tak nas powitali (nawet ja dostałam koszulkę Hyhy ), że głupio by mi było jechać w jakieś inne miejsce.
Co prawda nasze smsy powodowały, że coraz bardziej zmierzałam w stronę Wisły, ale było nas 8 osób z Gdańska, 5 z Krakowa - zanim to wszystko się zebrało to w końcu do Krakowa w sobotę dotarliśmy po 14stej (jechaliśmy z Zakopanego). Co więcej ja założyłam koszulkę, którą dostałam (jakoś tego nie przemyślałam), musiałabym najpierw kupić sobie coś neutralnego (po Krakowie trochę strach chodzić w klubowych koszulkach bo są dwie drużyny, a co dopiero w takiej wyruszać samotnie w dalszą podróż). A chwilę potem jak powitali nas następni znajomi to już wiedziałam, że nie mogę jechać dalej, bo to byłoby bardzo ale to bardzo brzydko z mojej strony.
Przepraszam, że trochę nie na temat, ale to tak tytułem wyjaśnienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Madelaine
Stajenny



Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:11, 03 Wrz 2011    Temat postu:

Lily de Ville napisał:
Madelaine a coś więcej o samej imprezie...


Kiedy wszystko napisałam w pierwszy poście...Chyba nikogo prócz mnie z forum nie było więc nie ma jak porównać wrażenia choćby tylko z tego sobotniego koncertu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily de Ville
Farmer



Dołączył: 19 Cze 2011
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:20, 03 Wrz 2011    Temat postu:

Madelaine napisał:
No ja zawsze wszędzie jeżdżę bez żadnego wcześniejszego przygotowania turystycznego, rezerwacji, itp.(


Niekiedy takie wypady są najlepsze.

Kota Filemona? Pierwsza bym obok usiadła Very Happy Very Happy Very Happy

O! Mój post nr 33 (tyle ile mam lat)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum COUNTRYMUSIC.PL Strona Główna -> Imprezy różne ( okolicznościowe, masowe itp. ) Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island