Stasek zaprasza do Siouxa(6.10.2012)

Cowboykash

Ja też sympatycznie spędziłem czas, posłuchałem muzyki i UWAGA !!! CIEKAWOSTKA !!!
Jak to zwykle w Siouxie bywa, to skład zespołu nie jest określony "na sztywno" Smile

Tym razem także było "gościnnie" i tak zmieniali się np perkusiści , do składu dołączał również Lonstar i co także ciekawe, na harmonijce ustnej przygrywał Tomek "Laser" Iwanowski z zespołu Pionierzy.
Komu było mało wrażeń, to mógł zobaczyć Wilczycę tańczącą "Kazaczoka" Smile

lub coś do tego podobnego Smile

Swoją drogą niezły wyczyn w kowbojkach na obcasie i obcisłych jeansach Smile

Był czas na pogaduchy z serii "w którym to mogło być roku" i tak poruszane były kwestie widowiska "Nocny Pociąg do Memphis" a także usiłowano ustalić kiedy odbywał się cykl koncertów "Country na Mariensztacie". Omówiono także tysiące innych "nie cierpiących zwłoki" spraw na tematy przeróżne Smile

Ja osobiście cieszę się że miałem chwilkę na pogawędkę z Grzesiem Kucińskim, i cieszę się że widziałem go w dobrym zdrowiu co też sam mi potwierdził własnym słowami.

Ale co ja tu będę pisał......niebawem wrzucę kilka fotek do subforum FOTOKRONIKA IMPREZ

Lubicz68

A no fajnie było.
Gdyby jeszcze Dorota dojechała...
A najfajniejsza była kameralna atmosfera, która uskrzydliła Zespół, bo nie ilość ale jakość się liczy jak powiedział Stasek.
No i jeszcze jedno, w trakcie koncertu pomyślałem, że do pełni szczęścia brakuje mi tylko żeby zagrali On the road again i co za dziesięć minut słyszę i uszom nie wierzę - porostu super.
Pozdr