SIOUX - KRYSTYNA MAZUR - 2012.11.24

Huberts

Ufff..., skończyłem obróbkę.
Wklejam niniejszym kilkanaście obrazków z pamiętnego 24-go listopada.

Niektóre zdjęcia są większe, inne mniejsze. Wynika to ze specyfiki szablonu forum, który dopuszcza 560pikseli szerokości. Wysokość wynika wyłącznie z zachowania proporcji.

Pzdr.

Huberts

Oczywiście nie byłem jedynym wyposażonym w aparat fotograficzny na tej imprezie.
Czekam zatem, że ktoś z Was również dołoży od siebie kilka obrazków.

Pzdr.

Cowboykash

Super fotki. Mam kilka ulubionych Smile

Dzięki Hubsonie

Stradivarius

Dzięki Hubercie za fotograficzną kronikę imprezy siouxowej. Artystów istotnie wielu było. Podobnie jak i innych uczestników spotkania.

Pozdr.

Stradivarius

Stasek

Niedopatrzeniem wielkim jest brak zdjęć najnowszej gwiazdy Szok

Huberts

Stasku, jakoś znikałeś mi z kadru, nie mam Cię na żadnym zdjęciu. Nie dałeś się sfotografować po prostu. Chociaż może to i dobrze, bo Twoja gwiazda mogłaby przyćmić pozostałych... Rotfl

Wracając do postu Stradivariusa, istotnie, innych uczestników było bardzo dużo.

I już najzupełniej poważnie, wyprzedzająco napiszę, bo temat ich (nie)obecności na zdjęciach powtarza się co jakiś czas.
Krytykujące nas (głównie mnie i Roberta) za ten brak osoby, muszą zdawać sobie sprawę, że to nasze zdjęcia i wykonujemy je według własnego uznania i woli. Robimy to z zamiłowania do fotografii, a nie z obowiązku! I tylko od nas zależy, co na tych zdjęciach będzie! Koniec i kropka!

Co innego fotografować "na zlecenie", a co innego "dla przyjemności".
Gdy idziemy na imprezę, i z własnej woli taszczymy ciężki sprzęt, to robimy to dla siebie samych. Potem z własnej woli ślęczymy po nocach nad obróbką materiału, by także innym, być może, sprawić przyjemność, oddać część własnej pracy.
Ale jeśli tej przyjemności nie sprawiamy, jeśli to komuś przeszkadza, możemy nie publikować, bo fotografować nie przestaniemy,

Mnie osobiście, na ten przykład, nie podobają się zdjęcia tłumu, z których niewiele wynika, poza ogólnym galimatiasem... Żadnej kompozycji, żadnego ładu, żadnego obrazu na takich zdjęciach nigdy nie ma. Nie dają mi żadnej satysfakcji.
Poza tym, zabierając ze sobą sprzęt fotograficzny kompletuję go z nastawieniem na określone kadry, planuję swoją aktywność. I do tego planu dobieram choćby obiektyw, którego używam później.
Musicie wiedzieć, że po prostu NIE DA SIĘ wykonać niektórych ujęć sprzętem, który akurat trzymam w ręku.

A więc, reasumując, można mnie krytykować, można nie lubić tego co robię. Nie ma obowiązku.
Ale do stu diabłów, nie mówcie mi co mam robić, albo sami zacznijcie robić i publikować swoje zdjęcia, skoro moje są niedobre...

HOWGH!!!

Pzdr.

P.S. Stradivariusie i Stasku, przepraszam, że ten wybuch nastąpił pod Waszymi wpisami. Nie bierzcie tego do siebie.
Po prostu przy okazji imprezy w Sioux'ie spotkałem się, po raz kolejny, z zarzutami widocznie niedowartościowanych, z powodu nieobecności na zdjęciach, osób. No i miarka się przebrała.

Stradivarius

Hubercie,

Nawet bez zawartych tu Twoich uwag informuję, że w żadnym wypadku nie biorę Twego , zapewnne słusznego wybuchu do siebie. Cieszę się, że dzięki Twojej relacji jest tu ciekawe świadectwo tej bardzo przecież udanej imprezy.

Ponadto artystów uwieczniłeś wszystkich, a publiczności chyba nie było jak. To zresztą Twój wybór, jaki masz pomysł na dokumentację, to Twoja sprawa.

Tym niemniej nie sposób nie zgodzić się ze Staskiem, że wśród uwiecznionych się nie znalazł. Raz wyraziłem nawet przypuszczenie, że częsty brak Staska w fotokronikach bierze się z trudności w utrwaleniu go w kadrze. Jest wszak mężczyzną wielkiej postury, może się nie mieścić.Myślę jednak, że wszyscy, którzy zechcą dokumentować bliskie już występy naszej gwiazdy będą musieli zmierzyć się z tym problemem. I go pokonać, bo nie wyobrażam sobie fotokroniki z występu Staska bez Staska.

Pozdrawiam,

Stradivarius

Huberts

Spokojnie, założę obiektyw szerokokątny, o polu widzenia 180 stopni... Rotfl

Pzdr.

Stasek

No i da się?! Rotfl

Stradivarius

Mówiłem , że wszystko pomału się naprawi. I mistrzowie kamery wiedzą już jakie obiektywy na spotkanie z Tobą zabrać i lista przebojów się uzdrowi.

Będziesz miał Stasku komfort pracy, bardzo w to wierzę.

Jak widzisz, da się! Trzeba tylko trochę czasu.

Stradivarius

Stasek

P.S.
Wycinanki wychodzą mi, co oczywiste genialnie, jak starej Łowiczance Very Happy

Stradivarius

Brawo!

Byłem absolutnie przekonany, że i w wycinankach zaistniejesz z powodzeniem!

Wyobrażam sobie, że obok udanych estradowych występów organizować będziemy także wystawy wycinanek łowickich Twego autorstwa!

A także warsztaty dla miłośników sztuki ludowej prowadzone przez Ciebie.

Tak Stasku, przyszłość należy do nas, to pewne!

Stradivarius

Cowboykash

HEEEELOŁ !!! ( napisane celowo )

PANOWIE !!!

To już kolejny temat, który za Waszą sprawą, zmienia swój główny nurt i przeradza się dywagacje na temat kariery Staska.
O ile kariera Staska jest dla mnie sprawą priorytetową Smile

i jestem jak najbardziej przychylny jego poczynaniom artystycznym, to mimo wszystko wcale nie podoba mi się, że panowie zrobili sobie prywatny folwark i ględzicie jak bazarowe przekupki, bez względu na to jaki to temat.

Staś, sam w sobie jest już wielki, posiada też swój słynny pasek, którego blask potrafi przyćmić największe nawet gwiazdy, jednak bardzo proszę, aby kariera naszego Stasia, NIE PRZYĆMIŁA kariery Krysi Mazur, a jak wiadomo ten temat należy DO ZDJĘĆ Z JEJ WYSTĘPU W SIOUXie.

Dziękuję za uwagę Smile

Stradivarius

Absolutnie zgadzam się z Cowboykashem, że artystyczna osobowość i moc charakteru Staska mogą mieć i takie konsekwencje na tym forum, że temat Jego kariery nie tyle się zakrada, co jest obecny w bardzo wielu wątkach prowadzonych tu rozmów. Inni artyści mogą z tego powodu cierpieć.

Wydaje mi się zatem, że jest potrzeba stworzenia niezależnego wątku dyskusyjnego w zakładce "Polskie Country" poświęconego naszemu idolowi, a nawet taka konieczność.

Wrodzona skromność naszej gwiazdy powodowała, że dotychczas wstrzymywałem się z tą inicjatywą, uważając, że Stasek może czuć się zakłopotany takim niezależnym bytem na forum. Jednak uwagi Cowboykasha ostatecznie zmieniły mój pogląd w tej sprawie.

Pozdrawiam,

Stradivarius

Huberts

Stradivariusie, wobec Twojej countrowo - wigilijnej nieobecności w Sioux'ie, spieszę poinformować, iż płytę DVD z zawartością stosowną do niniejszego tematu odebrała, w Twoim imieniu, jego główna bohaterka.

Jak wyjaśniła mi Krysia, dopadło Cię jakieś paskudne choróbsko, więc życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Pzdr.

P.S. Krysia solennie obiecała podzielić się z Tobą wyżej wspomnianą zawrtością... Wink