(((NEWS)))

teachair

Wygrywa nagrody w kategorii country. To chyba jest. Wczoraj w Media Markt miałem w dłoniach jej płytę RED... Zawahałem się... Odłożyłem i wziąłem Casha American IV. Chyba dobry objaw?

Obiecałem sobie, że przesłucham fragmentów na Amazon.com i jeśli mi sie spodoba, to wrócę za tydzień Smile

(36,99)

W Media można naprawdę fajne rzeczy czasem upolować... Kupiłem tam 2 x Tim McGraw, Lady Antebellum, o Cashu i Nelsonie nie wspominając...

Huberts

To, że wygrywa nagrody w kategorii, nie oznacza że kategoria nie jest spaczona... Wink

Pzdr.

Woźnica

Zgadzam się. Country tak, wypaczenia nie.

Lily de Ville

I znowu mi ciśnienie podskoczyło.

Jak nie grają country to narzekania, że nie grają a jak grają to nie bardzo to country itepe itede.

Zgadzam się, gdy parę dni temu zobaczyłam teledysk do piosenki "Never Ever coś tam coś tam" byłam lekko zniesmaczona że to coś ma się nazywać country. Ale z drugiej strony pomyślałam sobie o dzieciakach, które tego słuchają i które może dzięki temu zainteresują się co to jest takiego to country.

Nie przypomnę sobie teraz wszystkich przypadków, ale np. gdy w 1994 roku przebojem stała się piosenka "I Swear" grupy All For One i podobała się ona mojej koleżance, zaraz puściłam jej oryginał zaznaczając przy tym, że to country. Była w szoku, ale zaczęła oglądać CMT. Bardzo spodobały się kawałki Vince'a Gilla. A teraz przypomniało mi się jak zalewałyśmy się łzami oglądając teledysk "What Might Have Been" Little Texas. Osób, które "uświadomiłam" w podobny sposób było kilka.
Sama, gdybym wcześniej nie zwróciła uwagi na country przypadkiem trafiając na kawałek Faith Hill, ten początek miałabym przy okazji Shanii Twain. A przecież paręnaście lat temu była ona kimś jak dziś Taylor Swift.

Nie wiem, może patrzę na to inaczej, bo słucham przeróżnych gatunków. Od prawdziwego rock and rolla, przez lata 80te, może łatwiej byłoby wymienić to czego nie lubię. Może dlatego nie razi mnie aż tak bardzo ta różnorodność country.

Gdy w latach 90tych pojawiło się umpa umpa bardzo brakowało mi melodyjności piosenek lat 80tych i country doskonale wypełniło tę lukę.

Wiem, że moja wypowiedź to żaden news, ale musiałam przewala oczami

Woźnica

To nie do końca tak Lilly jak myślisz. Też słucham bardzo różnej muzyki i zróżnicowanie country takoż związki tego gatunku z innymi mi nie przeszkadzają. Natomiast nie lubię komercyjnej manipulacji odbiorcami muzyki czyli wciskania im chłamu, po to, żeby sprzedać jak najwięcej płyt. To powoduje obniżenie wartości i sprowadzenie wszystkiego do jakiegoś uśrednionego poziomu. Psuje się zwłaszcza młodym ludziom uszy i potem są oni niewrażliwi na to, co naprawdę dobre - porównując - fast foody wypierają zdrową żywność, jemy jakieś przetworzone świństwo i mówimy, że to dobre, a co najważniejsze, modne.

To mnie i innych wkurza, a problem bardziej czy mniej country to zupełnie inna sprawa, dyskusja raczej teoretyczna. Są oczywiście tacy, którzy traktują country jak religię i mają mentalność kiboli, ale takich nie jest na szczęście wielu.

Mnie Taylor Swift nie przeszkadza, ale to co śpiewa, podoba mi się coraz mniej. Nawet nie chce mi się nadawać jej piosenek w Country Clubie. A nadzieję, że dzięki takim jak ona country trafi do większej liczby ludzi są mało realne.

Pozdrawiam

Woźnica

teachair

Woźnica

Ten chłam, o którym pisałem jest zwykle bardzo profesjonalnie zrealizowany, ale ani w nim serca, ani duszy. Tworzony jest pod masowy gust odbiorcy dokładnie tak jak muzyka popularna czyli pop. I taka muzyka jest potrzebna, tyle że w obecnej dobie showbiznesu uzyskała ona pozycje dominującą i zagłuszającą wszystko inne.

Pierwsze dwie płyty Taylor Swift nawet mam i po pierwszej też czułem sporą sympatię do dziewczęcia. Teraz właściwie też ją lubię, a w dodatku chyba nie ma od niej bardziej fotogenicznej piosenkarki nie tylko w country. Najnowsze jej piosenki jednak przekroczyły moją granicę tolerancji i traktuję je właśnie jak masowy i mocno przereklamowany produkt. Na gruncie amerykańskim Taylor wzbudziła dość charakterystyczną dla tej nacji manię, ale z mojej perspektywy zaczyna mi się robić coraz bardziej niedobrze, niemal jak na hasło Doda.

Dziewuszka swoje zarobiła, ma jeszcze kilka lat na bycie idolką, a potem zobaczymy. Jak jest niegłupia, to może pozytywnie zaskoczyć, a jak nie ma charakteru, to skończy jak Britney Spears, zresztą jedna z jej poprzedniczek z serii śpiewających Barbie. Taki jest ten świat i go nie zmienię, ale mogę mówić, co o tym wszystkim myślę i nie dawać się zwariować.

Pozdrawiam

Woźnica

Lily de Ville

Huberts

A było, było. Było też o tym, że "z obowiązku"...
Również w moim pojęciu country, "nowa" Taylor już niestety się nie mieści...
Wypadła za burtę i oby nie utonęła w popowym potopie.

Pzdr.

Sophia

Skoro już o Taylor dyskusja to ja powiem, że kilka jej ballad mi się naprawdę podoba, ale tych piosenek typu "Never Ever coś tam coś tam" (jak to Lily ładnie napisała Very Happy

) to jakoś nie trawię. Ja osobiście nie jestem jakąś straszną purystką jeśli chodzi o country i podoba mi się wielu artystów np. z pogranicza pop (chociażby moja ukochana Martina), ale są pewne granice...

HonkyTonkVille

Na nowej płycie Toby Keitha "Nadzieja z lodem" piękny rasowy honky tonkowy bluesik pt. Cold Beer Country. Gorąco polecam.

I kto mówi że Toby Keith to nie czyste country country?

http://www.youtube.com/watch?v=GApckSzZp1w

kowboj Lukasz

George Strait wydał nowy singiel.
Singiel ukazał się w Listopadzie.
Piosenka nosi tytuł.
„ Give it All We Got Tonight”.
http://www.youtube.com/watch?v=OUbKw_63svs

Sophia

Nowy George bardzo mi się podoba Smile

Śliczna piosenka!!

HonkyTonkVille

Wczoraj w wieku 85 lat zmarła Patti Page, piosenkarka znana najbardziej z wielkiego przeboju "Tennessee Waltz" z 1960 roku.

The Ace of Spades

http://www.youtube.com/watch?v=uvKfsZvqLJk&feature=player_embedded

Sylwestrowy występ Taylor Swift. Po raz setny udowadnia, że nie po drodze jej ze śpiewaniem Rotfl

.