(((NEWS)))

teachair

[link widoczny dla zalogowanych]

Huberts

dzidzia

Woźnica

Szkoda Levona.

Kilka dni temu przeczytałem informację o pogarszaniu się jego stanu zdrowia, z ogromnym smutkiem, bo wydawałoby się, że pokonał ostatecznie chorobę. Został po nim ogrom genialnej roboty, kawał sztuki, a te trzy płyty nagrane w okresie remisji niech mu posłużą za przepustkę do nieba.

Dirt Farmer, Electric Dirt i Ramble At The Ryman to płyty, które na mnie zrobiły ogromne wrażenie w ostatnich latach i nieprzypadkowo w repertuarze Gutka Bzinkowskiego znalazła się Ophelia.

Gorąco polecam wszystkim posłuchanie tych płyt, bo to będzie najlepszy sposób uczczenia pamięci tego snajpera perkusji jak go w audycjach Country Clubu nazywałem.

Oto link do Poor Old Farmer, polecam też wysłuchanie innych utworów zamieszczonych w internecie.

http://www.youtube.com/watch?v=cBuJB218UvU

Pozdrawiam

Woźnica

cracovia1906

A propos Tuskegee i koncertu 14 kwietnia, poczyniłem z niego playlistę. Jest kilka różnic. Tima McGraw, choć zagrał podczas koncertu "Sail On", na płycie nie ma. W wersji studyjnej Richie śpiewa ten utwór z Jillem Johnsonem. W promującym płytę "My endless love", na scenie wystąpił duet Mark Anthony - Sara Evans. Finałowy "All Night Long" (w wersji studyjnej z Jimmym Buffetem) Richie wykonał solowo, o ile tak można nazwać wszystkich biorących udział w koncercie artystów i publiczność bijących mu brawo. "Easy" (na płycie z Nelsonem) również wykonał samodzielnie. Oprócz tego były takie perełki jak wspólny wykon na dwie ręce na fortepianie z córką Nicole oraz rozbrajający Kenny Rogers w krótkim speechu przed wykonaniem "Lady".
Słowem rewelacja. Obejrzyjcie:
http://www.youtube.com/playlist?list=PLB72841227B467728

Pablo

A właśnie niedawno słuchałem jego płyt. Szkoda takiego muzyka.

kowboj Lukasz

Ray Charles „ I Can’t Stop Loving You”.
Ta piosenka ma już 50 lat.
Gdy ją pierwszy raz usłyszałem, nie wiedziałem, że to jest country.
Ray Charles nagrywał z countryowacami.
Tutaj do posłuchania.
http://www.youtube.com/watch?v=r_7iRVtxui8&feature=related

cracovia1906

HonkyTonkVille

Bardzo gorąco polecam film "Ray" z 2004 roku będący opowieścią o życiu tego słynnego muzyka. Rolę tytułową świetnie zagrał Jamie Foxx.
Film prowadzi nas od dzieciństwa przez całą burzliwą karierę i życie Raya, nie zapominając o wątku muzycznym. Film jest nie tylko bogato oprawiony muzyką, ale pokazuje też historię największych przebojów Raya.

cracovia1906

Oglądałem i potwierdzam. Świetny obraz, zwłaszcza wątek z dzieciństwa, śmierć brata (jakże podobna sytuacja z Cashem), a potem utrata wzroku, "życzliwi ludzie", którzy go kiwali na każdym kroku. Co odkrył i nakazał rozliczać się jednodolarówkami...

HonkyTonkVille

Właśnie oglądałem (nie tyle oglądałem, co TV był włączony) Teleexpress i słyszę jak pan Marek Sierocki opowiada o płycie Tuskegee (jak wiecie, autorstwa Lajonela Ryczy).

No i co też pan Marek powiedział? "Lionel Richie nagrał piosenki z największymi gwiazdami country takimi jak DOLLY PARTON, KENNY ROGERSEM oraz prezentowaną z Shania Twain".

No i to jest najlepsze podsumowanie wiedzy o country w Polsce.

Bo że jacyś Jason Aldean, TimMcgraw, Kenny Chesney czy inny Rascal Flatts (nie mówiąc już o tak nic nie znaczących nazwiskach jak Blake Shelton czy Billy Currington) brali udział w nagraniu płyty, to oczywiście nie warte wspomnienia.
A jakaś tam Jennny Nettles to na pewno nikt poważny. Toż to chyba w Teksasie na wsi tylko znają takie panny, bo nettle to pokrzywa po angielsku więc zapewne żadna znacząca artystka to być nie może!

Tak więc, Panowie, największymi gwiazdami country w Ameryce są wciąż Dolly Parton i Kenny Rodgers.
A mamy rok 2012, przypomnę.

kefas

kowboj Lukasz

Teleekspres oglądałem i ja.
Marek Sierocki wymienił też W. Nellsona.
Ja natomiast o Dolly Patron nie słyszałem by wymieniał.
( Może nie dosłyszałem ).
Fakt Marek Sierocki poszedł na łatwiznę nie wymieniając wszystkich wykonawców country co wystąpili na płycie.

Tommy

Być może to nie najwłaściwsza interpretacja, ale wymieniając "wczorajsze" nazwiska, a nie te "dzisiejsze", była możliwość redukcji do minimum promocji tego country; to tak, aby przejść jakoś przez tą wiadomość... przez zęby...
No bo gdyby wymienił młodego faceta o nazwisku Aldean, czy jakiś tam Shelton, to by się przyczynił pan Marek do propagowania country, a tego za bardzo nie chce. Tak więc jakby bezpieczniej pozostać przy Parton i Rogersie.
Ale tylko tak mówię na podstawie tego, co niewiele wyżej napisano, bo Teleexpressu nie oglądam.

nawigacja

Może po prostu pan Sierocki nie śledzi dzisiejszego country... i żeby nie ściemniać to mówi co wie...